W poniedziałkowy wieczór, 11 lipca, stołeczna policja poinformowała o ewakuacji Krakowskiego Przedmieścia. Zgromadzenie na Krakowskim Przedmieściu zostało ewakuowane, gdy jeden z mężczyzn wyjął pocisk z plecaka i pozostawił go na deptaku. Z zatrzymanym 31-latkiem trwają czynności. Mężczyzna był wcześniej notowany. Policyjni pirotechnicy wyznaczyli 200-metrową strefę bezpieczeństwa - przekazali mundurowi m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na wtorek, 12 lipca zaplanowano przesłuchanie sprawcy zamieszania. Tymczasem do sieci trafiło nagranie z chwili, w której kładzie pocisk pośród ludzi obecnych na zgromadzeniu. Znajdziecie je w dalszej części artykułu.
Wkroczył przed kamery trzymając nad głową pocisk
W poniedziałkowy wieczór na Krakowskim Przedmieściu odbywało się zgromadzenie publiczne w rocznicę rzezi wołyńskiej. W momencie, gdy przed kamerami przemawiała jedna z uczestniczek, w kadr wszedł młody mężczyzna, który trzymał nad głową przedmiot wyglądający na stary pocisk moździerzowy. "Co to jest"? - zapytał zgromadzonych i ułożył niewybuch na ziemi. Zapanowała konsternacja, a po kilku sekundach mężczyznę obezwładniono. Chwilę później policja zarządziła ewakuację. Zobaczcie, jak to wyglądało.
Krakowskie Przedmieście zostało sparaliżowane
Ustaleniem motywacji mężczyzny zajęła się policja. Przesłuchanie zaplanowano na wtorek, 12 lipca. Po ogłoszeniu ewakuacji na miejsce przyjechali saperzy, którzy zabrali pocisk.
Dla bezpieczeństwa ustanowiono tam kordon, a autobusy, których trasa wiodła przez Krakowskie Przedmieście skierowano na objazdy. Teren przez kilka godzin był praktycznie wyłączony z wszelkiego ruchu.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!