Tu trwały brutalne przesłuchania NKWD - niezwykłe pamiątki po ofiarach trafią w bezpieczne miejsce

2022-04-05 13:50

Po wojnie w budynku przy ul. 11 Listopada 66 funkcjonował areszt śledczy NKWD, w którym sowieccy funkcjonariusze przeprowadzali swoje bestialskie przesłuchania. Ślady obecności więźniów staną się teraz częścią ekspozycji w Izbie Pamięci IPN. Więcej na ten temat w naszym artykule.

Budynek przy ul. 11 Listopada 66 - to właśnie w tym miejscu w latach 1944-45 funkcjonował areszt śledczy NKWD, w którym wieziono i przesłuchiwano wszystkie osoby, które uznano za wrogów stalinowskiego reżimu. Metody NKWD były niezwykle brutalne, a ludzie, którzy trafiali w ręce śledczych często kończyli w grobach. Na ceglanych ścianach piwnicy przy 11 Listopada 66 zachowały się inskrypcje wydrapane i wypisane ołówkiem. Są to inicjały, pseudonimy i daty. Podobne relikty badacze zidentyfikowali na drewnianej ościeżnicy jednej z cel. Teraz te pamiątki tragicznych losów więźniów trafiają w nowe miejsce. Będą prezentowane w Izbie Pamięci IPN przy ul. Strzeleckiej 8.

Beszamel: jak ozdobić mazurki wielkanocne?

Uratować pamiątki z niszczejącego budynku

Budynek przy ul. 11 Listopada jest wyłączony z użytkowania. Jego stan techniczny nie dawał zaś szans na zachowanie zabytków w ich historycznym kontekście. Do Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków zwróciło się Stowarzyszenie Kolekcjonerzy Czasu. Jego członkowie apelowali o zapewnienie zabytkom ochrony. Podjęto więc odpowiednie działania. Całe przedsięwzięcie wiązało się z koniecznością sporządzenia dokumentacji konserwatorskiej i uzyskaniem pozwolenia Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Niezbędne było również zawarcie porozumienia z właścicielami nieruchomości. Jak dowiadujemy się ze strony Urzędu Miasta, BSKZ nawiązało w tej sprawie współpracę z IPN Oddziałowym Biurem Badań Historycznych w Warszawie i otrzymało pozytywną odpowiedź. Dzięki temu podjęto odpowiednie kroki i podjęto decyzję o przeniesieniu inskrypcji do Izby Pamięci IPN przy ul. Strzeleckiej 8.

Specjalista wyciągał pojedyncze cegły z muru

Przy realizacji przedsięwzięcia pracował konserwator rzeźby kamiennej i elementów architektury. Wyjmował on pojedyncze cegły z inskrypcjami z muru. W przypadku ściany działowej wycięto jej większy fragment. Drewnianą futrynę ekipa zdemontowała w całości. Ubytki zostają odpowiednio uzupełnione. Zabytki już niebawem staną się częścią stałej ekspozycji ukazującej tragizm powojennych represji, jakimi byli poddawani Polacy przez sowieckich funkcjonariuszy NKWD. Fragmenty z napisami zobaczycie w galerii na szczycie artykułu.

Źródło: um.warszawa.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!