W poniedziałek, 15 sierpnia policjanci z Otwocka zostali wezwani do jednego z domów. Zgłaszający przekazał, że pijany mężczyzna wszczął tam awanturę i użył przemocy. Policja udała się więc na miejsce, aby sprawdzić, co zaszło.
- Policjanci przy użyciu środków przymusu bezpośredniego obezwładnili i zatrzymali agresora, choć ten zaskoczony ich widokiem próbował uciekać. Ponadto w trakcie zatrzymania mężczyzna stawiał opór oraz znieważał i kopał interweniujących policjantów - przekazała mł. asp. Paulina Harabin.
Czytaj również: Warszawa: rowerzysta potrącony przez tramwaj. Mężczyzna zmarł w szpitalu
Co więcej, 41-latek nie uspokoił się nawet już po zatrzymaniu. - Dalej nie stosował się do wydawanych przez funkcjonariuszy zgodnych z prawem poleceń i podenerwowany nadal kierował wobec nich słowa obraźliwe i wulgarne. Ponadto zaczął też uderzać głową i kopać w ścianę i kraty radiowozu - ujawniła funkcjonariuszka.
Zarówno zachowanie mężczyzny, jak i jego zapach wskazywały, że może być pod wpływem alkoholu. Okazało się, że miał ponad 2 promile. Ostatecznie zamknięto go w celi na komendzie.
Otwock: pijany znęcał się nad siostrą, jej koszmar trwał kilka lat
- Śledczy niezwłocznie przyjęli zawiadomienie o przestępstwie znęcania od pokrzywdzonej kobiety. Podczas gromadzenia materiału dowodowego ustalili, że koszmar 43-latki trwał już od 2018 roku. Mieszkający z nią brat regularnie wszczynał awantury, podczas których bez żadnych przyczyn obrażał, wyzywał i atakował pokrzywdzoną - poinformowała Harabin.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu obecnie kara pozbawienia wolności do lat 5.
ZOBACZ TAKŻE: