"Część spośród tych brakujących obiektów – plakatów i grafik MNW – udało się już odnaleźć. Znajdowały się w innych lokalizacjach muzeum lub na podstawie archiwalnej dokumentacji stwierdzono błędy we wcześniejszych zapisach i protokołach, które skutkowały omyłkowym uznaniem części muzealiów za zaginione. Pozostałe obiekty są poszukiwane" - poinformowała PAP rzeczniczka Muzeum Narodowego w Warszawie, Monika Bala, odnosząc się do tekstu "W Muzeum Narodowym w Warszawie jak w Trójkącie Bermudzkim. Nikt nie wie, gdzie jest ponad 100 dzieł sztuki" Arkadiusza Gruszczyńskiego opublikowanego w piątek przez "Gazetę Wyborczą".
Problemy z kontrolą w Muzeum Narodowym
"48 eksponatów tej sztuki zostało zrabowanych w czasie II wojny światowej. I choć stało się to około 80 lat temu, to nadal figurują w muzealnej ewidencji" - napisał Gruszczyński. Według niego, NIK ujawnił, że w latach 2019-23 muzealnicy przejrzeli zaledwie 1,4 proc. swoich zbiorów. Niektóre dzieła nie były kontrolowane od 1997 r.
Bala podkreśla, że zgodność stanu faktycznego zbiorów muzealnych z dokumentacją ewidencyjną oraz ich merytoryczne opracowanie są sprawdzane podczas wewnętrznej inwentaryzacji zabytków - skontrum. Za ich realizację odpowiadają ci sami pracownicy muzeum, którzy przygotowują wystawy czasowe i stałe.
"Oni także koordynują rozbudowę kolekcji o nowe dzieła, obsługują zapytania zewnętrznych badaczy, realizują wizyty studyjne, przygotowują zbiory do digitalizacji, tworzą publikacje i katalogi, nadzorują i realizują proces udostępniania zabytków na wystawy w innych muzeach oraz angażują się w liczne projekty edukacyjne, naukowe i popularyzatorskie dla publiczności" - dodała.
Rzeczniczka dodała, że "ze względu na ograniczone zasoby kadrowe MNW nie chciałoby czasowo zawieszać tej działalności na rzecz szybkiego uzupełnienia wszystkich skontrów. Kontrole przebiegają wolniej, ale systematycznie: w ostatnim dziesięcioleciu Muzeum zweryfikowało około jednej czwartej swoich zbiorów" - wyjaśnia.
Obecnie przeprowadzane są skontra w zbiorach fotografii i ikonografii oraz w zbiorach sztuki zdobniczej, planowane są także w innych działach placówki.
"W ostatnim czasie, poza możliwościami kadrowymi, na tempo prowadzenia skontrów realnie wpłynęły pandemia Covid-19, oddelegowanie części zespołu MNW do dużych projektów digitalizacyjnych oraz proces wdrażania nowego systemu baz danych, gdzie przenosimy i systematyczne weryfikujemy dane ewidencyjne blisko milionowych zbiorów MNW" - podsumowała Monika Bala.
Rozbudowa Muzeum Narodowego w Warszawie anulowana. Tak miał wyglądać nowy budynek