fintech

i

Autor: pixabay

praca

W tej branży w Warszawie można dostać nawet 12 tys. zł na start. Rozwija się błyskawicznie

2024-02-12 9:52

Jak wynika z nowego raportu, Warszawa to idealne miejsce dla branży fintech, która zajmuje się innowacjami technologicznych w sektorze finansowym. Eksperci w tej dziedzinie na start mogą liczyć na nawet 12 tys. złotych brutto, a po pięciu latach ich zarobki mogą urosnąć do 30 tys. złotych. Kogo szukają w tej branży rekruterzy?

Z nowego raportu specjalistów firmy Antal „Branża fintech w Warszawie” wynika, że stolica jest uznawana przez inwestorów za jedno z czołowych centrów innowacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Ich uwagę przyciąga przede wszystkim rozwój technologii finansowych.

"Rozwój sektora fintech w Warszawie to potwierdzenie naszej wizji przekształcenia stolicy w hub innowacji, który przyciąga zarówno inwestycje, jak i talenty. Nasze zaangażowanie w tworzenie przyjaznego środowiska dla tego typu firm jest jednym z kluczowych elementów strategii rozwoju miasta. Dlatego tak wiele innowacyjnych przedsiębiorstw z sektora fintech zdecydowało się na działania w Warszawie. To świadczy o naszej pozycji lidera w dziedzinie technologii finansowych w regionie" – mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Branża fintech rozwija się w Warszawie w zawrotnym tempie

Branża fintech w Polsce rozwija się w błyskawicznym tempie. W 2023 roku wzrosła o 82% w stosunku do 2022 roku. W 2018 roku fintechów w kraju było zaledwie 167, dziś jest ich 417. Pod tym względem prym wiedzie Warszawa, gdzie swoją siedzibę ma aż 45% firm. W ostatnim roku udział procentowy stolicy wzrósł o 6 punktów procentowych.

Warszawa jest jednym z liderów płatności bezgotówkowych. W rankingu European Fintech Occupier Index stolica Polski uplasowała się na 10. miejscu, wyprzedzając miasta takie jak Monachium czy Mediolan. Sukces ten podyktowany jest chociażby unikalnymi na skalę świata rozwiązaniami płatniczymi takimi jak BLIK. Według Globalnego Indeksu Centrów Finansowych stolica Polski zajmuje 70. miejsce globalnie, ale 3. miejsce w regionie Europy Wschodniej i Azji Centralnej.

"Prawie dwukrotny wzrost liczby firm fintechowych w Polsce od 2018 do 2023 roku doprowadził do sytuacji, że w Warszawie jest ponad 20 tysięcy dostępnych kandydatów w branży fintech. To osoby, które pracowały lub obecnie pracują w firmach fintech, co świadczy o dynamicznym wzroście sektora i jego roli jako kluczowego pracodawcy w stolicy. W Antal śledzimy ten rozwój, aby zapewnić najlepsze możliwości kariery dla talentów i wsparcie dla firm fintechowych w ich rozwoju, co jest odzwierciedlone w raporcie ‘Branża fintech w Warszawie" – dodaje Artur Skiba, Prezes Zarządu Antal.

Jak dostać pracę w branży fintech?

Tak błyskawiczny rozwój polskiego fintechu w Warszawie przyciąga do branży nowych kandydatów. Do podjęcia pracy w branży fintech w stolicy zachęca obecność międzynarodowych liderów sektora, tj. takich firm jak Point75, Goldman Sachs i JP Morgan, zaangażowanych w międzynarodowe projekty. Jakie wymagania powinien spełniać kandydat?

"Jako firma rekrutacyjna, obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania pozycjami w sektorze fintech, co jest dowodem na to, że miasto jest obecnie jednym z najważniejszych europejskich hubów. Pracodawcy w branży fintech poszukują osób, które posiadają zarówno twarde kompetencje, jak i umiejętności miękkie. Wymagający sektor finansowy potrzebuje specjalistów ze znajomością nowych technologii i umiejętnościami analitycznymi, które są niezbędne do skutecznego rozwiązywania problemów. Jednak równie ważne są umiejętności miękkie, takie jak inteligencja emocjonalna i silne umiejętności komunikacyjne, które pozwalają na skuteczną współpracę z zespołem oraz budowanie trwałych relacji z klientami. Już na początku kariery eksperci w tej branży mogą liczyć na wynagrodzenie 8-12 tys. zł brutto, natomiast specjaliści z ponad 5-letnim doświadczeniem zarabiają średnio 20-30 tys. zł brutto miesięcznie" – komentuje Sebastian Sala, Business Unit Director Antal, Banking & Insurance, SSC/BPO.

Nowy autobus na testach w Warszawie

Tak wygląda najbardziej kontrowersyjna restauracja w Warszawie. Byliśmy w Madonnie