Ratusz nie chce odwoływać tradycji zimy
Warszawska akcja "Zima w mieście" może zostać odwołana, jeśli sytuacja epidemiczna w kraju będzie się pogarszać. Stolica nie traci jednak nadziei i od kilku tygodni szykuje program zimowego wypoczynku dla 11 tysięcy uczniów. Dziś stołeczny ratusz wysłał do rządu list z prośbą o sanitarne wytyczne do organizacji półkolonii. Dla wielu rodziców nawet ograniczona oferta "Zimy w mieście" byłaby ratunkiem.
- Wyjazdy zakazane, pensjonaty zamknięte, ferie w domu to dramat dla dzieci. Zawsze czekaliśmy na "Zimę w mieście". Jakieś spektakle czy zajęcia dla dzieci byłyby teraz bardzo przydatne. Mam dwójkę rozbrykanych urwisów w domu i wiem co to znaczy. Jakaś dodatkowa forma rozrywki, zarówno dla nich, jak też dla mnie, byłaby po prostu zbawienna - przyznaje pani Agnieszka, matka dwójki dzieci.
Warszawa czeka na wytyczne od rządu
W tej chwili, do "Zimy w mieście" w Warszawie szykuje się do niej ponad 80 placówek edukacyjnych. Zapisy w systemie elektronicznym mają ruszyć z początkiem grudnia, chyba że MEN wspólnie z MZ zdecydują inaczej. Dzisiaj warszawski ratusz wysłał do obu ministerstw pismo z prośbą o wydanie konkretnych wytycznych sanitarnych do organizacji "Zimy w mieście".
- Wiele będzie zależało od decyzji rządu. Czekamy na wytyczne. Liczymy na to, że uda się przeprowadzić zajęcia w ramach "Zimy w mieście" w mniejszych, bezpiecznych grupach, liczących 12 lub 14 osób - mówi Karolina Gałecka z warszawskiego ratusza.
Czytaj także: Weekendy bez nocnego metra. ZTM podjął decyzję ws. ograniczenia kursów