Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24. lutego. Od tego czasu do Polski napływają kolejne fale uchodźców. Spora część z nich kieruje się do Warszawy. Według ostatnich danych udostępnionych przez Ratusz 8. marca, do stolicy Polski dotarło ponad 150 tysięcy osób z Ukrainy. Obecnie głównym wyzwaniem stojącym przed miastem jest zapewnienie im wszystkim niezbędnej pomocy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że wszyscy oni będą tu przebywali przez dłuższy czas. Warszawa powinna się na to przygotowywać, z czego zdaje sobie sprawę między innymi Marek Szolc. Stołeczny radny złożył interpelację, w której zwraca się o zmianę w systemie oznakowania ulic. O co chodzi? O tym w dalszej części artykułu.
Oznakowanie ulic i ważnych miejsc w języku ukraińskim
Pomysł Marka Szolca jest prosty - by ułatwić uchodźczyniom i uchodźcom funkcjonowanie w Warszawie, należy przynajmniej tymczasowo wprowadzić oznakowanie ulic oraz elementów systemu komunikacyjnego w języku ukraińskim. Szolc argumentuje, iż jest to konieczne ze względu na potrzeby osób bez znajomości polskiego i nieposługujących się alfabetem łacińskim. W interpelacji datowanej na 7. marca znalazły się trzy punkty:
- Umieszczenie czasowego oznakowania ulic, drogowskazów i innych elementów systemu informacyjnego w języku ukraińskim wszędzie tam, gdzie skupiają się uchodźcy,
- Przygotowanie i wdrożenie komunikatów w języku ukraińskim w komunikacji publicznej.
- Nawiązania kontaktu ze spółka PKP, by takie same informacje pojawiły się w przestrzeniach dworców.
Czy pomysł Marka Szolca spotka się z pozytywną odpowiedzią władz miasta i zostanie wdrożony? Tego zapewne dowiemy się wkrótce. Pełną treść interpelacji zobaczyć można tutaj.
Źródło: bip.warszawa.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!