Organizatorka wydarzenia na pomysł wpadła podczas spaceru. Postanowiła zapytać sąsiadów na lokalnej grupie w mediach społecznościowych, czy chcą jej pomóc. Zgłosiło się sześć osób i w godzinę wspólnymi siłami zebrano kilkanaście worków śmieci. Zaczęło się od terenu między blokami Magiera 19 i 21. - Papierki po słodyczach, buteleczki po alkoholach - tzw. małpki, wszędzie pełno niedopałków po papierosach. To wszystko tworzy takie paskudne wrażenie. Jest nieestetycznie - tłumaczy Natalia, organizatorka akcji. Po zakończeniu akcji na tej samej grupie pochwalono się efektami spotkania. Zainteresowanie było jeszcze większe niż poprzednio. Mnóstwo pozytywnych komentarzy, ale przede wszystkim chęć podjęcia kolejnych działań!
- Już jest ustalony termin na 15 marca. Wtedy będziemy sprzątać okolice lasku Lindego - to jest teren zielony na Bielanach. Niestety tam też często zdarza się, że ludzie wchodzą do niego, zabierają różne produkty spożywcze, ale nie zabierają ze sobą opakowań - dodaje organizatorka.
Za uprzątnięcie terenu jest odpowiedzialny właściciel, czyli w tym przypadku osoba prywatna. Ze względu na skomplikowany
charakter prawny nieruchomości, dzielnica nie może tam sprzątać. Burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk zaoferował jednak pomoc. Dzielnica ma zagwarantować worki na odpady i rękawice.