Plany PKP zmiotą słynną palmę z ronda
Rondo de Gaulle'a, jeden z najbardziej rozpoznawalnych punktów stolicy Polski, czeka prawdziwa rewolucja. W związku z planowanym remontem linii średnicowej, kolejarze zamierzają wybudować pod nim nowy, podziemny przystanek kolejowy. To z kolei otworzy drogę do realizacji planów miasta, które zakładają całkowitą likwidację ronda i zwężenie Alej Jerozolimskich. Ta zmiana oznacza jedno: koniec charakterystycznej palmy na środku ronda.
Choć dziś trudno to sobie wyobrazić, już w przyszłej dekadzie będziemy mogli wysiąść z pociągu na samym Nowym Świecie. Stanie się to możliwe dzięki gruntownej przebudowie linii średnicowej, którą od lat zapowiadają kolejarze. To ogromne przedsięwzięcie, które obejmie rozkopanie Alej Jerozolimskich i modernizację tunelu kolejowego. Kluczowym elementem inwestycji jest zmiana układu przystanków w centrum.
Istniejąca stacja Warszawa Powiśle ma zostać wyłączona z użytku, a w jej miejsce powstaną dwa nowe przystanki: PKP Warszawa Solec oraz PKP Warszawa Nowy Świat, zlokalizowany właśnie pod rondem de Gaulle’a. Nowe perony utworzą całkowicie nowy węzeł przesiadkowy w sercu miasta, łącząc kolej z liniami tramwajowymi i autobusowymi. Wyjścia z podziemnej stacji planowane są w rejonie pomnika Charlesa de Gaulle'a oraz Muzeum Narodowego. Prace mają ruszyć w latach 30.
Przypominamy: jeszcze w styczniu tego roku palma dostała nowe liście
Likwidacja ronda i zwężenie słynnej alei
Remont prowadzony przez PKP PLK to idealna okazja dla władz miasta, by zrealizować własne, wieloletnie plany dotyczące tego miejsca. Warszawscy urzędnicy od dawna zapowiadali, że rondo de Gaulle’a, które powstało w 1961 roku, powinno zostać przekształcone w zwykłe skrzyżowanie. Głównym argumentem jest poprawa warunków dla pieszych i pasażerów komunikacji miejskiej, którym ogromne rondo utrudnia przesiadki.
Po likwidacji ronda słynna instalacja Joanny Rajkowskiej, czyli sztuczna palma, nie zniknie zupełnie. Zmieni jedynie swoje położenie. Planowane jest jej przesunięcie w północno-zachodni narożnik przyszłego skrzyżowania. Przypomnijmy, że sztuczna palma na rondzie de Gaulle'a to instalacja artystyczna "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich" ustawiona w 2002 roku, która pierwotnie miała stać w tym miejscu tylko rok, ale na tyle spodobała się mieszkańcom, że na stałe wrosła w koloryt tego miejsca.
Zmiany na głównym rondzie jednak nie koniec zmian w tym rejonie centrum stolicy. Przebudowa obejmie również Aleje Jerozolimskie, które zostaną zwężone. Z trzech pasów ruchu dla aut pozostanie tylko jeden, drugi zostanie przeznaczony na buspas, a trzeci na miejsca parkingowe. Zyskana przestrzeń pozwoli na budowę dróg rowerowych, poszerzenie chodników i posadzenie zieleni. Priorytet w tym miejscu zyska komunikacja miejska, a ruch samochodowy zostanie radykalnie uspokojony.
Warto raz jeszcze podkreślić, że wszystkie te plany to daleki śpiew przyszłości. Obecnie mówi się, że prace na tym odcinku mogą ruszyć dopiero w latach 30., a więc najwcześniej za 5 lat. Z pewnością odbiją się one w mieście głośnym echem, bo związane będą z radykalnym i wieloletnim utrudnieniem ruchu w centralnej osi miasta. Na ich tle przeprowadzka ikonicznej palmy może się wydać warszawiakom prawdziwą błahostką.
Zobacz galerię zdjęć słynnej warszawskiej palmy: