Drzewo Roku 2023
Konkurs na Drzewo Roku odbywa się po raz trzynasty. Tym razem wśród kandydatów do tytułu znajdują się same leśne gwiazdy, które mogą pochwalić się ogromną wysokością, ciekawą historią lub wieloma latami życia na tej planecie. Kto wygra wyjątkowy konkurs?
- To 13. edycja konkursu, którym chcemy zwrócić uwagę na ciekawe drzewa, będące ważnym elementem dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego. Powinniśmy je cenić i chronić. W gronie finalistów mamy świadków historii, drzewa z legendą, takie, które dają ciszę, spokój i przestrzeń, a także te inspirujące do podejmowania różnych inicjatyw ekologicznych. Są drzewa uratowane przed wycinką i te, o których ochronę ich miłośnicy ciągle walczą, doceniając ich znaczenie w ochronie klimatu i bioróżnorodności – powiedział prezes stowarzyszenia Klub Gaja Jacek Bożek.
W konkursie nie chodzi o wysokość czy wiek drzew. Najważniejszym kryterium doboru zwycięzcy będą emocje, jakie wzbudza konkretny przedstawiciel swojego gatunku w ludziach.
- Szukamy drzewa najbardziej kochanego; takiego, które pobudza wyobraźnię i jednoczy ludzi – podkreślił.
W 2022 roku tytuł Drzewa Roku zdobył rosnący w Łodzi od 180 lat dąb Fabrykant. Obecnie reprezentuje on Polskę w trwającym aktualnie plebiscycie na Europejskie Drzewo Roku.
Czytaj także: Park Żerański na Białołęce. Strefa wypoczynku powstanie do 2025 roku?
Kto wygra w 13. edycji konkursu?
Aktualnie 16 finalistów wyłonili jurorzy spośród ponad 40 zgłoszeń. Zdaniem jednego z nich - dr. hab. Zbigniewa Wilczka, biologa z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - rosnąca popularność konkursu oraz sukcesy polskich drzew na arenie międzynarodowej powodują, że jego poziom wzrasta.
- Zgłaszane drzewa wyróżniają się w krajobrazie i pełnią ważne funkcje społeczne, istotnie wplatając się w historię lokalnych społeczności. Dlatego coraz trudniej wybrać drzewa, które mają przejść do kolejnego etapu konkursu – ocenił naukowiec.
Drzewa to rośliny długowieczne, które wymagają odpowiedniego traktowania by mogły osiągnąć pełnię swoich walorów biocenotycznych i krajobrazowych. Ważne jest więc popularyzowanie ich w oczach przyszłych pokoleń, na które spadnie obowiązek ich doglądania.
Wśród tegorocznych finalistów znalazł się m.in. liczący ponad 200 lat dąb Powstańców w Murawinie koło Szczecna w Świętokrzyskiem. Według legendy spoczywa pod nim czterech powstańców styczniowych, którzy brali udział w potyczce w pobliskich Ujnach.
Czytaj także: Zadrzewienie Wilanowa. Podjęto radykalne kroki wobec zieleni miejskiej
O tytuł ubiega się m.in. dąb Napoleon w Ostródzie w województwie warmińsko-mazurskim. Liczy 375 lat. Jego nazwa związana jest osobą cesarza Napoleona, który wkroczył ze swoim wojskiem do Ostródy w 1807 roku. Kandydatem do tytułu jest też 600-letni cis Donnersmarcka w Kaletach w Śląskiem. Otrzymał imię na cześć dawnego właściciela lasów świerklanieckich, którzy zadbał o nie ponad 100 lat temu.
Na laur szanse ma też lipa Sława z serca parku wiejskiego Porszewice, największego takiego miejsca w województwie łódzkim. Na jego terenie znajduje się m.in. zespół fabrykanckich willi z początku XX wieku, cmentarz z I wojny światowej i wiele drzew pomnikowych.
Zwycięzca będzie tylko jeden
Zwycięzca zostanie wyłoniony w czerwcu podczas głosowania internetowego na www.drzeworoku.pl. Wygrany w przyszłym roku będzie reprezentował Polskę w konkursie Europejskiego Drzewa Roku.
Konkurs Drzewo Roku w Polsce jest częścią projektu Święto Drzewa Klubu Gaja. Promuje postawy poszanowania przyrody i konieczność ochrony jej obiektów oraz pokazuje przykłady silnych związków pomiędzy kulturą i historią lokalnej społeczności, a drzewem, do którego przywiązuje ona szczególne znaczenie.
Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. XX w. Jego członkowie angażują się m.in. w obronę praw zwierząt. Realizują też programy i kampanie, które pogłębiają zrozumienie pozycji człowieka w ekosystemie.