Czy Władysław Szpilman zasługuje na swoją ulicę w Warszawie?
Eksperci podkreślają, że nie mają żądnych wątpliwości co do tego, że Władysław Szpilman na swoją ulicę w Warszawie zasługuje. Brakuje tylko odpowiedniej ulicy, która mogłaby przyjąć nazwisko nowego patrona. Jedną z propozycji była zmiana nazwy ulicy Zygmunta Modzelewskiego. Ta i tak zostanie poddana dekomunizacji, jednak Zespół Nazewnictwa Miejskiego wypracował inną koncepcję dla całej grupy ulic w tej okolicy. Z kolei w przypadku Maratońskiej są inne wątpliwości.- Ulica Maratońska, obok ulicy między innymi Pływackiej, to jest ulica dość interesującego gniazda nazewniczego utworzonego jeszcze w międzywojniu. Nie można zmieniać nazw, które tworzą pewną logiczną przestrzeń nazewniczą – tłumaczy Paweł Weszpiński z Muzeum Warszawy i Zespołu Nazewnictwa Miejskiego. Z kolei radna Anna Nehrebecka podkreśla, że nie powinno się zmieniać nazw ulic, które zostały wybrane przed wojną.- Staramy się nie zamieniać nazw ulic, a zwłaszcza nazw ulic, które były nadawane przed wojną. Warszawa nie istnieje od kilku lat, tylko od wielu, wielu lat i ma swoją historię – dodaje członkini Rady Miasta.
Zespół Nazewnictwa Miejskiego zachęca mieszkańców do poszukiwania wolnych skwerów, placów czy nowych ulic, które mogłyby nosić imię Władysława Szpilmana.