Gigantyczna susza w Warszawie
Susza w ostatnich miesiącach boleśnie dotyka nie tylko Polskę, ale cały świat. Po wybuchu pandemii koronawirusa kąpiel w basenach publicznych stała się niemożliwa. Niezależnie od okoliczności, na każdym basenie są przeprowadzane tzw. przerwy technologiczne oraz wykonywane różne czynności, po których niezbędne jest spuszczenie kilkuset m3 wody do kanalizacji. Jacek Wachowicz, aktywista ze stowarzyszenia "Kocham Pragę" i radny Pragi Północ, wymyślił, co z tą wodą można zrobić. Dzięki temu od pewnego czasu woda z basenu przy ul. Jagiellońskiej zamiast trafić do kanalizacji, służy do podlewania dzielnicowej zieleni i mycia ulic.
Woda to życie
- Woda to życie! W czasach suszy widzimy, że bez niej nie ma życia. Działamy ekologicznie i ekonomicznie.Badania wody w basenie przy ul. Jagiellońskiej 7 potwierdziły możliwość wykorzystania jej do podlewania zieleni. Zarząd Zieleni w Warszawie szybko zareagował i ruszył z akcją. Apeluje też o zbieranie deszczówki, bo w czasach suszy warto podejmować rozsądne ekologicznie i ekonomicznie działania. Ponowne wykorzystywanie wody jest takim rozwiązaniem. Wysłałem też w tej sprawie list do Ministerstwa Środowiska - mówi radny Jacek Wachowicz.
W przypadku wykorzystywania takiej wody do podlewania zieleni, woda musi być przebadana. Ale w przypadku ulic - nie ma takiej potrzeby, bo nadaje się rewelacyjnie! - Tym bardziej, że aż 1300 km warszawskich ulic każdego tygodnia sprzątanych jest na mokro! Nawet przy zwykłym zamiataniu woda jest nam potrzebna - mówi Iwona Fryczyńska z Zakładu Oczyszczania Miasta.
Radny z Pragi chce, aby podlewanie trawników i roślin, a także mycie ulic wodą basenową stało się normą w całej Warszawie. Dlatego zwrócił się z oficjalnym pismem w tej sprawie do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. Powtórne wykorzystanie wody to jedno z ekologicznych rozwiązań, które może złagodzić obecną nie zbyt optymistyczną sytuację hydrologiczną w kraju - potwierdzają eksperci.