- W zeszły wtorek oficer dyżurny otwockiej komendy po 13:00 otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na parkingu przy szpitalu w Otwocku ktoś z nieznanych powodów poprzebijał opony w BMW oraz porysował ostrym narzędziem jego powłokę lakierniczą. Właściciel pojazdu straty wycenił na 30 tys. złotych - przekazała mł. asp. Paulina Harabin.
Czytaj również: Wszystko rozkopane, Mokotów jak plac budowy. Jak wyglądają okolice ul. Dolnej?
Zniszczył przypadkowy samochód, bo był wściekły
Mundurowi szybko udali się na miejsce zdarzenia. Sprawdzili nagrania z kamer monitoringu, po czym rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Poszło szybko - już kilka minut później zauważyli na jednej z ulic mężczyznę, który przypominał postać z materiałów.
- Mężczyzna został zatrzymany. Ponadto w trakcie kontroli 52-latka okazało się, że miał przy sobie scyzoryk, którym zniszczył samochód. Tłumaczył funkcjonariuszom, że jest wściekły, bo został wydalony ze szpitala i idzie do domu. Trafił do policyjnej celi - dodała Harabin.
Ostatecznie mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Podtrzymywał, że dokonał opisanych czynów, ponieważ był zły. - Policjanci w toku czynności potwierdzili, że kilka minut przed zdarzeniem podejrzany został wydalony przez służbę zdrowia z placówki, ponieważ złamał jej regulamin - poinformowała policjantka.
52-latkowi grozi obecnie kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE: