Z Warszawy

Zabytkowy rozkład jazdy wyeksponowany w Warszawie. Chroni go wiata warta majątek

2025-03-05 21:52

Na początku marca przy przystanku kolejowym Warszawa Włochy zaprezentowano wyjątkowy zabytek. To namalowany na murze dawny rozkład jazdy, który znajdował się w starym przejściu podziemnym. Dziś eksponat ma przypominać o historii i zdobić okolice stacji. Aby odpowiednio go chronić, PKP PLK zainwestowały ogromne pieniądze w specjalną szklaną wiatę.

Zabytkowy rozkład przy stacji Warszawa Włochy

Jak przekazali przedstawiciele PKP PLK, historyczny rozkład jazdy ma 350 cm szerokości i 250 cm wysokości. Został odkryty w czasie prac modernizacyjnych linii kolejowej Warszawa Włochy - Grodzisk Mazowiecki w 2014 r. Eksponat pochodzi najpewniej z przełomu lat 40. i 50. XX w. Na rozkładzie znajdują się nazwy kilkunastu miejscowości, m.in. Pruszkowa, Żyrardowa oraz Sochaczewa.

Jak przypomniał członek zarządu PKP PLK Marcin Mochocki, zabytek odnaleziono w podziemiach, w związku z czym jego wyniesienie wymagało specjalistycznych prac inżynieryjnych oraz zabezpieczenia fragmentu ściany specjalnymi konstrukcjami. - Przy użyciu odpowiedniego żurawia, dźwigu zostało to wyniesione na powierzchnię, gdzie obiekt został podany pracom konserwacyjnym, a następnie umieszczony w specjalnie dostosowanej do tego gablocie - wyjaśnił.

Czytaj również: To najpopularniejsze stacje Veturilo w Warszawie. Gigantyczne liczby

Specjalna gablota ochroni zabytek

Wspomniana przez przedstawiciela PKP PLK wiata zdecydowanie nie była tania, jednak musiała spełniać bardzo konkretne wymagania. - Na gablotę przeznaczono ponad 700 tys. zł. Jest ona dostosowana specjalistycznymi instalacjami do tego, żeby zapewnić trwałość zabytku, który jest eksponowany wewnątrz. To jest m.in. specjalna instalacja klimatyzacji, która zapewnia odpowiednią temperaturę i odpowiednie warunki. Co do samego obiektu, przeszklenia, to wynika już ze szczegółowego projektu i trwałości obiektu, jak i kosztu utrzymania w przyszłości - powiedział Mochocki.

Przedstawiciel PKP PLK zaznaczył również, iż spółka zdaje sobie sprawę, że w podobnych miejscach dochodzi często do różnych aktów wandalizmu. - W konsultacji z wszystkimi zainteresowanymi stronami wybrano taki projekt, żeby zapewnić trwałość ekspozycji i możliwość utrzymania w przypadku wystąpienia jakichś szkód - podkreślił.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że rozkład udało się uratować również dzięki działalności lokalnej społeczności. - Od lat mieszkańcy wnosili o dbałość dla tego miejsca i wtedy, kiedy był remont linii kolejowej, przewidujący również modernizację przejścia, przy robotach budowlanych okazało się, że to (zabytkowy rozkład - red.) jest na ścianie tunelu. Wtedy bardzo zabiegaliśmy o to, żeby udało się to ocalić i zostawić gdzieś na terenie, ale nie było o tym mowy, nikt nie chciał o tym rozmawiać - powiedziała Jolanta Piecuch, prezes Stowarzyszenia Sąsiedzkie Włochy.

Ostatecznie zabytek udało się jednak uratować. W ciągu najbliższych dni przy gablocie stanąć ma jeszcze dodatkowa tablica informacyjna z opisem jego historii.

Czytaj również: Nowy most powstaje w Warszawie. Kiedy wielkie otwarcie?

Współpraca: Ania Galica

Warszawa Radio ESKA Google News
Autor:
Najbardziej kompromitująca inwestycja w historii Warszawy! Trwa dłużej niż budowa Pałacu Kultury!