Znikające budynki
W archiwum znaleźć się mogą zarówno dokumenty, jak i fotografie czy...opakowania po czekoladkach. Te ostatnie mogą pochodzić z Fabryki Cukrów i Czekolady "Franboli", która powstała w 1922 roku. Fotografie również mogą okazać się cenne, nawet jeśli na pierwszym ich planie są nasi bliscy, przez co może się wydawać, że to osobista pamiątka. W tle być może można dostrzec budynki, których już nie ma. Tak było w przypadku kamienicy naprzeciw dzisiejszego bazaru Szmulki - Zniknęła gdzieś między rokiem 1945 a 1960. Nie ma żadnej jej fotografii poza radzieckimi zdjęciami lotniczymi z 1945 roku - wyznaje Krzysztof Michalski z Praskiego Stowarzyszenie Mieszkańców Michałów, jeden z pomysłodawców sąsiedzkiego archiwum.
Podobną historię ma tzw. Praski Bristol, czyli kamienica Jana Klatczyńskiego u zbiegu ulic Siedleckiej i Łochowskiej. Ta kamienica została wyburzona w latach 70. Mieszkańcy wspominają ją jako monumentalny budynek z zegarem i popiersiem Adama Mickiewicza. Wygląd tych budynków w wielu przypadkach przetrwał tylko w pamięci wieloletnich mieszkańców. Dlatego organizatorzy archiwum liczą, że stanie się ono też taką podpowiedzią dla osób, które będą chciały rewitalizować okolicę - To może być podpowiedź dla samorządu czy prywatnych inwestorów, którzy na przykład planują odnawianie zabytkowych kamienic, które po II wojnie światowej zostały pozbawione zdobnych kostiumów - mówi Michalski.
Pamiątki w różnych miejscach
Krzysztof Michalski wspomina jak opróżniano jedno z mieszkań na Pradze Północ. Jego lokator musiał nie mieć żadnych potomków i większość rzeczy wylądowała w śmietniku. Wśród tych rzeczy znalazły się albumy ze zdjęciami. Przedstawiały fragmenty Pragi w rejonie Placu Hallera. Sąsiedzkie Archiwum Szmulek ma uchronić takie zdjęcia przed wyrzuceniem. Trzeba ich jednak najpierw poszukać - w szufladach, piwnicach czy na strychu. I nie musicie tego robić tylko jeśli mieszkacie na Szmulkach. Może się okazać, że to Waszych rodziców bądź dziadków jakieś wydarzenia zaprowadziły w to miejsce, co zostało uwiecznione na zdjęciach. Niewykluczone też, że zwykłe pudełko na gwoździe, guziki czy recepturki, w rzeczywistości jest pudełkiem stworzonym w jednej z fabryk czy zakładów na Szmulkach. Zdjęcia mogą zostać zeskanowane lub, jeśli ich właściciel wyrazi taką zgodę, przekazane do Domu Sąsiedzkiego Moje Szmulki. Ze wszystkich zebranych rzeczy zostanie utworzone cyfrowe archiwum, a w przyszłości - być może jakaś wystawa bądź publikacja.
Aby zgłosić się z pamiątką, wystarczy zrobić jej zdjęcie i wysłać na profil Domu Sąsiedzkiego Moje Szmulki na facebooku bądź mailem na adres [email protected]
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!