- W przypadku północnej nitki chodzi o samo zabetonowanie. Robotnicy mają już możliwość przejścia suchą stopą na drugą stronę przeprawy. Oczywiście jest to po zbrojeniu. Po zabetonowaniu już za tydzień - dwa tygodnie będzie można przejść z Wawra do Wilanowa - mówi Bartosz Sawicki z firmy Gulermak.
Polecany artykuł:
Kontrakt oficjalnie ma zakończyć się w sierpniu, ale firma poprosiła Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o więcej czasu. Południowa nitka ma opóźnienie, bo nie można było zbudować jednej z podpór. - Nie mogła tam dotrzeć maszyna-pająk, zmieniliśmy technologię, na nasuwanie, czyli gotowe elementy mostu produkowaliśmy, betonowaliśmy na miejscu. Potem przesuwaliśmy następnym elementem w kierunku Wisły. Kolejnym problemem była powódź, która nawiedziła nas w ubiegłym roku. Musieliśmy przeprowadzić ewakuację placu budowy - dodaje Sawicki.
O tym, czy przynajmniej część przeprawy uda się udostępnić kierowcom wcześniej zdecyduje GDDKiA. Most będzie mieć po trzy pasy w każdym z kierunków, do tego drogi serwisowe, ścieżki rowerowe i chodniki.