Sytuacja opisywana przez warszawską straż miejską miała miejsce wczesnym popołudniem 28. marca. Około 13:30 Funkcjonariusz i funkcjonariuszka Oddziału Ochrony Środowiska jechali właśnie ulicą Izbicką, gdy nagle strażniczka zauważyła, że na ławce przy cmentarzu parafialnym... śpi chłopiec! Radiowóz zatrzymał się, a patrol zapytał, czy nieletni nie potrzebuje pomocy. Zamiast odpowiedzieć, nastolatek uciekł w pobliskie krzaki, gdzie próbował się ukryć. Do akcji wkroczyła funkcjonariuszka, która udała się za chłopcem i odnalazła go po chwili. 13-latek nie wyglądał na nietrzeźwego, czy potrzebującego medyka. Strażniczka zapytała więc, czy może mu jakoś pomóc. Dziecko podało jej numer telefonu do matki. Wówczas cała sprawa się wyjaśniła. Jak? O tym w dalszej części artykułu.
Mama chłopca wyjaśniła sytuację
Gdy funkcjonariuszka zadzwoniła do matki chłopca ta poinformowała, że syn… zaspał do szkoły. Jak ustalono, 13-latek jest wychowankiem i uczniem jednego ze stołecznych młodzieżowych ośrodków socjoterapii. Skontaktowano się więc z pedagogiem tej placówki, który poinformował, że chłopiec powinien się stawić na zajęcia o siódmej rano, ale tego nie zrobił. Na miejsce interwencji strażnicy wezwali patrol policji, któremu przekazali nieletniego. Został przewieziony do ośrodka, w którym powinien przebywać.
Źródło: strazmiejska.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!