Donald Tusk

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Donald Tusk

Inicjatywa

4 czerwca ulicami Warszawy przejdzie marsz Tuska. Jadą na niego tłumy

2023-05-30 21:18

Ludzie z całej Polski przejdą ulicami Warszawy już 4 czerwca, na wezwanie Donalda Tuska. "Panie Prezydencie, zapraszam na konsultacje społeczne 4 czerwca. Będzie nas dobrze słychać i widać z okien Pańskiego pałacu. Przyjdziecie?" - napisał na Twitterze lider PO po decyzji prezydenta ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów.

Skutki decyzji Sejmu

W ubiegły piątek Sejm opowiedział się przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów. W poniedziałek prezydent poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, a także, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.

- Panie Prezydencie, zapraszam na konsultacje społeczne 4 czerwca. Będzie nas dobrze słychać i widać z okien Pańskiego pałacu. Przyjdziecie?- napisał na Twitterze lider PO Donald Tusk po decyzji prezydenta.

Szef PO w połowie kwietnia wezwał "wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie", który ma się odbyć "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską".

Dzieciństwo Iwony Wieczorek. Premiera filmu dokumentalnego

Geneza marszu 4 czerwca

W piątek szef PO z galerii sejmowej przyglądał się głosowaniu w sprawie komisji. "Chciałem zobaczyć twarze tych, którzy po raz kolejny złamali konstytucję, złamali i dobre obyczaje i fundamentalne zasady demokracji ze strachu przed utratą władzy, ze strachu przed ludźmi, ze strachu przed odpowiedzialnością po przegranych wyborach" - mówił Donald Tusk po głosowaniu, w którym Sejm odrzucił senackie weto do ustawy ws. komisji.

Czytaj także: Włodzimierz Karpiński został zawieszony. Oto reakcja prezydenta Trzaskowskiego

- Najlepszą odpowiedzią na to, co dzisiaj się tutaj stało i co jest rzeczywiście jednym z najdramatyczniejszych momentów naszej polskiej demokracji po 1989 roku, tą odpowiedzią będzie marsz 4 czerwca - powiedział Tusk. "Było 100 powodów, żeby wyjść na ulice i protestować przeciwko temu, co się dzieje w Polsce. To jest 101 powód. Równie poważny jak poprzednie" - podkreślił. 

Marsz Tuska w Warszawie 4 czerwca 2023 roku

Lider PO ponowił wówczas zaproszenie do Warszawy na marsz, który zwołał na 4 czerwca. Sejm ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 uchwalił 14 kwietnia br. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Wskazywali, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

11 maja br. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek przeciwko senackiej uchwale opowiedział się Sejm.

Czytaj także: Oskarżyli Trzaskowskiego, że chce wprowadzić kartki na jedzenie. "Stek bzdur"

- Chciałbym, żeby cała Polska zobaczyła, że nie ma zgody Polaków na likwidację polskiej demokracji, na którą całe pokolenia walczyły z taką determinacją - mówił.

Komisja ds. badania wpływów rosyjskich miałaby analizować m.in.

  • czynności urzędowe,
  • tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim,
  • wpływanie na treść decyzji administracyjnych,
  • wydawanie szkodliwych decyzji,
  • składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki,
  • zawieranie umów,
  • dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Czytaj także: Babciowe. Ile pieniędzy, kiedy i dla kogo? Wszystko, co wiemy o zapowiedzi Donalda Tuska

Marsz Tuska. Tłumy zmierzają do Warszawy

Z całej Polski do Warszawy ma przyjechać około 400-500 autokarów zorganizowanych przez PO. Poza tym wielu ludzi na własną rękę organizuje liczne autobusy lub busy. Utrudnienia mogą też generować zjeżdżające z każdej strony kraju samochody prywatne. Na pytanie o to, ile ostatecznie osób zjawi się na marszu, trudno jest odpowiedzieć.

Zobacz zdjęcia: Ćwiczenia policyjnych kontrterrorystów w Warszawie