Aktor z "Ojca Mateusza" został kurierem. Przez pandemię koronawirusa stracił pracę
STAN
2020-04-2815:32
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Aktor dostarcza przesyłki! To miłe zaskoczenie, dla osoby, która otrzyma paczkę od Marcina Januszkiewicza, ale ta historia wcale nie jest taka kolorowa. Do zmiany pracy zmusiła artystę trudna sytuacja finansowa, która jest spowodowana pandemią koronawirusa. Dowiesz się więcej czytając ESKA Warszawa.
Wraz z rozwojem pandemii koronawirusa, rośnie liczna osób, które straciły swoje dotychczasowe zajęcie. Wśród nich znaleźli się m.in. artyści, którym wcale nie tak łatwo jest zmienić profesję. Polski aktor i muzyk - Marcin Januszkiewicz - udowodnił jednak, że można sobie poradzić z kryzysem i zatrudnił się jako kurier! Artysta na co dzień pisze i komponuje piosenki. Jego głos możemy też kojarzyć z najnowszej wersji Króla Lwa, gdzie Januszkiewicz dubbingował dorosłego Simbę. Jednak nagle większość projektów została wstrzymana.
- Pandemia spowodowała, że z dnia na dzień straciłem możliwość zarobku. Pieniądze odłożone na koncie wystarczyłyby mi na kilka miesięcy przeżycia swobodnie. Stwierdziłem, że nie ma na co czekać, trzeba zarabiać pieniądze, zanim wrócę do swojej normalnej pracy - tłumaczy Marcin Januszkiewicz. Aktor przyznał, że znalezienie pracy zajęło mu kilka dni. Dzięki pomocy znajomego udało mu się znaleźć pracę jako kurier, ale początki wcale nie były łatwe.
- Ja jestem typem człowieka, który kładzie się spać około 4-5 nad ranem. Teraz o tej godzinie już prawie powinienem być w pracy. Więc to dla mnie nie było łatwe. Fajne jest to, że ta praca jest zadaniowa. Nie trzeba się zastanawiać. Wiem co mam zrobić konkretnie w danych godzinach, wiem ile zarobię- i to jest dla mnie najważniejsze - dodaje.
Aktor przyznaję, że wciąż chce pracować w swoim zawodzie. Wciąż pisze piosenki, a wkrótce premierę będzie miał jego nowy album. Artysta podkreśla też, że kwarantanna działa na niego inspirująco - Nigdy tak szybko nie wpadały mi do głowy nowe teksty i melodie - podkreśla Januszkiewicz. Artysta podzielił się swoją historią, bo chce nią zmotywować do działania osoby, które przez pandemię koronawirusa znalazły się w podobnej sytuacji.