Marcin Romanowski

i

Autor: ARTUR HOJNY / SE / WARSZAWA

Wydarzenia

Ambasador Węgier w Polsce wezwany do MSZ. Chodzi o azyl dla Romanowskiego

2024-12-20 10:44

W związku z udzieleniem Marcinowi Romanowskiemu azylu politycznego przez rząd Węgier tamtejszy ambasador zostanie wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Według ministra sprawiedliwości Adama Bodnara poseł PiS nadal będzie ścigany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Węgry udzieliły azylu Marcinowi Romanowskiemu

W czwartek, 19 grudnia, po udzieleniu Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego jego obrońca, mec. Bartosz Lewandowski, poinformował o przyznaniu posłowi PiS azylu politycznego przez Węgry. Tę informację potwierdził także szef kancelarii tamtejszego premiera Gergely Gulyas. Jeszcze w czwartek Viktor Orban pytany przez dziennikarzy o azyl dla Romanowskiego powiedział, że nie zna szczegółów tej sprawy.

Orban: relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre

- Jedyne, co wiem, to, że relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd sprzed dwóch dni w Politico. To jest to, co ja wiem - powiedział premier Węgier, nawiązując do wypowiedzi Adama Bodnara. Cytowany przez Politico minister sprawiedliwości powiedział m.in., że "pod obecnym przywództwem może być trudno" Węgrom powrócić do dobrych ksiąg UE.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało na swojej stronie internetowej komunikat w sprawie azylu dla Romanowskiego. Zaznacza w nim, że "decyzję rządu premiera Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu, poszukiwanemu Europejskim Nakazem Aresztowania, uznaje za akt nieprzyjazny wobec Rzeczypospolitej Polskiej i sprzeczny z elementarnymi zasadami obowiązującymi państwa członkowskie Unii Europejskiej". Do MSZ zostanie wezwany ambasador Węgier w Polsce, który otrzyma formalny protest w sprawie Romanowskiego. "Równocześnie Minister Spraw Zagranicznych zdecydował o wezwaniu do Warszawy na konsultacje Ambasadora RP na Węgrzech, Sebastiana Kęcieka" - czytamy w komunikacie przytaczanym przez PAP.

Romanowskiego nadal obowiązuje Europejski Nakaz Aresztowania

W piątek Adam Bodnar poinformował, że będzie kontynuowana procedura wobec Marcina Romanowskiego w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania. - Zakładam, że nasza dyplomacja będzie wykorzystywała wszystkie dostępne środki, aby wskazać, że tego typu działania ze strony jednego państwa członkowskiego w stosunku do drugiego narusza głęboko, nie tylko nasze relacje bilateralne, ale także narusza zasady lojalności wewnątrz UE - powiedział w radiu TOK FM minister sprawiedliwości.

Bodnar uważa, że zwłaszcza Komisja Europejska powinna mieć to na uwadze. - Być może pan Romanowski i ta cała sprawa jest najzwyczajniej w świecie wykorzystywana przez pana [premiera Węgier Viktora - przyp. PAP] Orbana do swoich jakichś różnych rozgrywek, które toczą się na zupełnie innym boisku - dodał minister.

Donald Tusk zapewnia, że nikt nie pozostanie bezkarny

Sprawę udzielenia azylu dla Marcina Romanowskiego skomentował Donald Tusk. Premier nawiązał w swojej wypowiedzi również do sędziego Tomasza Szmydta, który dostał azyl na Białorusi od Aleksandra Łukaszenki. - Ten koniec prezydencji węgierskiej obfituje w dziwne zdarzenia. Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed wymiarem sprawiedliwości, skorumpowani urzędnicy, będą mogli już wybierać pomiędzy Łukaszenką a Orbanem - mówił wprost Donald Tusk.

Szef polskiego rządu zapewnił, że żaden przestępca nie zostanie bezkarny. - Uciekali różni ludzie - ci, którzy czują się sprawcami różnych przestępstw drogowych, zabójstw czy korupcji. [Oni - przyp. PAP] uciekają i będą uciekali. Jeden siedzi w Londynie, jeden szukał schronienia na Dominikanie, jeden szuka schronienia w [Zjednoczonych] Emiratach [Arabskich], jeden uciekł wprost do Łukaszenki. Będziemy się stykali z takimi faktami, ale najważniejsze jest to, że my wiemy, jak się tego typu sytuacje kończą. Wszyscy, którzy myślą, że będą mogli korzystać z tych trików i ucieczek i pozostać bezkarni, mylą się - powiedział premier Donald Tusk.

Jarosław Kaczyński o sprawie Marcina Romanowskiego

Dziennikarze pytali również Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie o to, czy nie jest powodem do wstydu, że były wiceminister sprawiedliwości ucieka przed wymierzeniem kary. - Przed wymiarem sprawiedliwości nie zbiega. Tylko chce uniknąć nie wymiaru sprawiedliwości, tylko działań ludzi, którzy są w miejscach gdzie być nie powinni. Nie mają prawa po prostu do tego, to wszystko jest nielegalne - przyznał prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Jarosław Kaczyński podkreślił w swojej wypowiedzi, że w obecnej sytuacji Marcin Romanowski nie może liczyć na uczciwy koniec sprawy. - To, na co on się powołuje, tzn. zmiany prezesów sądów, zmiany składów orzekających, inne zabiegi, to wszystko wskazuje na to, że uczciwego procesu tutaj, w tych warunkach politycznych być nie może. Są wszelkie podstawy do tego, aby się od tego uchylić. Są wszelkie podstawy do tego, żeby w tej chwili uznać, że każdy, kto się znajduje w rękach tych ludzi jest zagrożony w sposób skrajny, łącznie z utratą życia i torturami - mówił dosadnie polityk.

Za co jest ścigany Marcin Romanowski?

Prokuratura Krajowa zarzuca byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS popełnienie 11 przestępstw, m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianiu konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Marcin Romanowski w latach 2019-2023 nadzorował ten fundusz i według prokuratury miał wskazywać pracownikom podmioty, które mają wygrać konkurs na dotacje. Oprócz tego ówczesny polityk Solidarnej Polski (a później Suwerennej Polski) dopuszczał do przetargów podmioty, które nie spełniały określonych warunków, a także poprawiał błędnie sformułowane oferty.

Innymi zarzutami stawianymi przez Prokuraturę Krajową były: przywłaszczenie mienia w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych i usiłowanie przywłaszczenia prawie 60 milionów złotych. Śledztwo w tej sprawie jest już prowadzone od lutego 2024 roku.