W połowie miesiąca mieszkańcy tej części Woli zauważyli, że na użytkowanym dotąd bez przeszkód parkingu pojawiły się znaki zakazu. Informowały one, że od końca września parkowanie w tym miejscu będzie zabronione. Właściciele pobliskich pojazdów postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Petycję podpisało ponad 130 osób. Urząd dzielnicy widzi to inaczej
- 17 września wieczorem skrzyknęliśmy się i podpisaliśmy petycje, że żądamy informacji i konsultacji. Petycję podpisało 135 osób, wysłana została do pięciu instytucji. Czekamy co dalej - przekazała nam Agnieszka Dolińska, jednak z mieszkanek.
Zmiana organizacji parkowania w tym miejscu miała odbyć się bez przeprowadzenia konsultacji oraz złożenia stosownych wyjaśnień. Kierowcy, po skontaktowaniu się z Zarządem Dróg Miejskich, dowiedzieli się, że w planach jest zmniejszenie liczby miejsc parkingu aż o 25.
Urząd Dzielnicy Wola kwestię parkingu przy ul. Miłej widzi nieco inaczej. Wygradzanie słupkami kolejnych miejsc parkingowych - zdaniem urzędu - dotyczy wyłącznie przypadków nielegalnego postoju. - Są takie miejsca, które są wyłączone właśnie, żeby samochody nie zasłaniały pieszych przygotowujących się do przejścia przez ulicę - przekazał nam Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy dzielnicy. Władze dzielnicy dodały, że część korzystających z parkingu blokowała chodniki nawet tak, że rodzice z dziecięcymi wózkami musieli iść jezdnią.
Pojawiły się i znikają. Zakazy zostały zasłonięte czarną folią
Od postawienia pierwszych znaków minęły blisko dwa tygodnie, jednak pod koniec września wszystkie z nich zostały zasłonięte czarną folią. Wszystko wskazuje na to, że plany wobec ul. Miłej zostały jedynie wstrzymane. Wedle przekazu organizatora petycji mieszkańcy mają spodziewać się w najbliższym czasie konsultacji. Ich termin nie jest jeszcze znany.
Zobacz poniżej zdjęcia nowego komisariatu w Warszawie: