"Telefon na wietrze": Gdzie się pojawi?
Już w listopadzie w Warszawie pojawi się "Telefon na wietrze". To budka telefoniczna do rozmów... ze zmarłymi. Ma stanąć na osiedlu Jazdów - w dyskretnym miejscu wśród domków fińskich i choinek. Taki telefon na wietrze wcześniej pojawił się w Japonii. Tam - po stratach w wyniku tsunami z 2011 roku - z budki do rozmów ze zmarłymi skorzystało kilkanaście tysięcy osób. - Telefon na wietrze to możliwość rozmowy, którą usłyszy tylko ten, kogo zabrakło i wiatr - tłumaczy autorka pomysłu, pisarka Katarzyna Boni.
Czytaj także: Dodatkowy dzień wolny dla wszystkich jeszcze w tym roku. Mogliście O TYM zapomnieć!
Przez pandemię zmarło ponad 75 tysięcy Polaków. Przez zakazy wstępu do szpitala czy inne restrykcje nie wszyscy bliscy zdążyli się z nimi pożegnać. - Z amerykańskich badań wynika, że jedna osoba po odejściu zostawia na Ziemi średnio dziewięć osób, które czują żałobę w związku z jej odejściem. Ten telefon to możliwość, żeby się pożegnać lub porozmawiać z tym, kogo straciliśmy. Z tym, kogo nam strasznie brakuje. Żałoba to coś normalnego i naturalnego. Coś, co każdy przeżywa po stracie. Mimo, że się mało o tym mówi. To budka telefoniczna, do której każdej będzie mógł wejść, żeby rozwiać swoje lęki. Powiedzieć coś, czego nie zdążyliśmy powiedzieć. Znaleźć jakąś odpowiedź lub rozpocząć proces, który skończy się ukojeniem - mówi pisarka.
Czytaj także: W Warszawie powstanie Instytut Zdrowia Kobiet! Otwarcie już w styczniu
Instytut Dobrej Śmierci, który zrzesza pisarzy, naukowców i aktywistów, poparł ten pomysł. W tej chwili na zrzutka.pl trwa zbiórka na tę budkę. Jej koszt to 30 tysięcy złotych. Budka telefoniczna na Jazdowie ma być wyposażona w podjazdy oraz inne udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!