Burmistrz Kobyłki szuka pracownika
Oficjalne ogłoszenie, do którego odsyła wpis burmistrz, nie różni się niczym od jemu podobnych w różnych branżach. To jednak nie ono samo, a sposób, w jaki Edyta Zbieć "zachęciła" do pracy w jej ratuszu, wywołało spore emocje komentujących.
- Szukam pracownika do wydziału infrastruktury w Urzędzie Miasta Kobyłka. Obecny kierownik właśnie odchodzi do spokojniejszej, mniej stresującej pracy. Jeśli nie boisz się wyzwań, telefonów z informacjami "że jesteś złodziejem, idiotą i ku…ą". Masz tzw. „jaja” - to jest wymarzona praca dla ciebie - napisała burmistrz.
Jak dodała, kandydat musi zdawać sobie sprawę z tego, że "budżet miasta to ograniczone środki na łatanie dziur i równanie dróg". Jednocześnie musi jednak "potrafić to wytłumaczyć ludziom w sposób przystępny i kulturalny".
Czytaj również: "Szkoła w chmurze" otwiera nową siedzibę. Miasto zleca kontrole i żąda zwrotu dotacji
- Jeśli pasuje ci, że bezpośrednio podlegasz mi - czyli spotykamy się często, żeby przegadać i ustalić wszystkie sprawy wydziału. Jestem osobą konkretną, rzeczową i wymagającą, tego też wymagam od współpracowników. Jeśli lubisz pieniądze, które podobno szczęścia nie dają, ale pozwalają godnie żyć, to musisz wiedzieć, że nie mam węża w kieszeni i dobrze zapłacę za twoją uczciwą pracę - dodała.
Mieszkańcy zachwyceni "szczerym do bólu" ogłoszeniem
Pod wpisem szybko zaroiło się od pozytywnych komentarzy, chwalących poczucie humoru burmistrz. "Tak super napisanej oferty pracy nigdy w życiu nie czytałam. Wszystkie takie szablonowe, a ta jest wspaniała, ciekawa, z prawdziwym wyzwaniem", "Można? Można! Rzeczowo, po ludzku, zrozumiałym językiem bez zbędnego zachwalania podmiotu", "Piękne, takich ogłoszeń potrzeba w tej naszej szarej rzeczywistości!" - czytamy we wpisach internautów.
Burmistrz tłumaczy ogłoszenie
- To nie jest tak, że jest miło i sympatycznie. [...] Odbieramy różne telefony, jesteśmy wyzywani od idiotów, od debili, od kretynów, od złodziei przede wszystkim. Są osoby, które płaczą, które się rozklejają, które mówią, że już nie mają siły - powiedziała w rozmowie z Eską Warszawa burmistrz, komentując treść wystawionego ogłoszenia i zawartych w nim wymagań.
Jaki więc powinien być idealny kandydat? - Fajnie, jakby ktoś miał doświadczenie samorządowe, związane z remontami dróg, utrzymaniem czystości w mieście, oznakowaniem pionowym i poziomym, czyszczeniem rowów. To są takie rzeczy, które można przeczytać w głównym ogłoszeniu. Ale przede wszystkim ważne są cechy osobowościowe, czyli twardość charakteru, odporność na stres - zaznaczyła polityczka.