- Wszystko działo się w minioną niedzielę na terenie powiatu ciechanowskiego. Przed godz. 16 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie otrzymał zgłoszenie, że krajową „pięćdziesiątką” porusza się nietrzeźwy kierowca - przekazała mł. asp. Aneta Podgórska.
Mundurowym szybko udało się ustalić, gdzie dokładnie znajduje się pojazd. Starali się go zatrzymać, jednak kierowca ich zignorował i coraz bardziej przyspieszał. Wtedy zaczął się pościg.
- Mężczyzna poruszając się z zawrotną prędkością łamał przepisy ruchu drogowego, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W akcję włączyły się inne policyjne patrole. Kierujący volkswagenem na widok funkcjonariuszy gwałtownie zmieniał kierunek jazdy. Policjanci utworzyli punkt blokadowy - dodała Podgórska.
Czytaj również: Wybuchy, huk i śmigłowiec nad Warszawą. Mieszkańcy zaniepokojeni, MON tłumaczy
Pijany próbował potrącić policjanta, mundurowi wyciągnęli broń
Mężczyzna nie zamierzał się jednak zatrzymać. Próbował potrącić policjanta, a później uderzył w radiowóz. Wtedy funkcjonariusze wyciągnęli broń.
Najpierw oddali strzały ostrzegawcze, a później - by zatrzymać pojazd. Ostatecznie mężczyznę udało się zatrzymać. Miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Co więcej, prowadził samochód mimo wydanego dożywotniego zakazu.
- 46-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego odpowie teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niestosownie się do wyroku sądu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz czynną napaść na funkcjonariusza Policji. Jeszcze wczoraj, 18 października mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące - zaznaczyła policjantka.