zatrzymanie

i

Autor: strazmiejska.waw.pl

Kryminalne

Chodził nad Wisłą z bronią, mówił o zabijaniu. Do akcji wkroczyli funkcjonariusze

2023-09-28 18:38

Straż miejska przekazała, że 27 września 36-latek z pistoletem i długim wojskowym bagnetem chodził po nadwiślańskich bulwarach, zaczepiając ludzi i mówiąc o zabijaniu. Mężczyzna został ujęty przez funkcjonariuszy, którzy patrolowali ten rejon Wisły.

Bardzo groźna sytuacja nad Wisłą

W środę wieczorem, około godziny 22:30 do strażników, którzy patrolowali okolice mostu Poniatowskiego podeszła grupa zdenerwowanych młodych ludzi. - Poinformowali funkcjonariuszy, że chwilę wcześniej zaczepił ich mężczyzna, który opowiadał im o zabijaniu i śmierci, a na dowód, że nie żartuje, w pewnej chwili wyjął spod bluzy pistolet i zaczął się nim bawić - przekazali strażnicy.

Przestraszeni młodzi ludzie szybko odeszli i poinformowali o zdarzeniu strażników miejskich, podając dokładny rysopis mężczyzny i kierunek w którym odszedł.

Strażnicy znaleźli nerwowego desperata na schodach pomiędzy mostem Świętokrzyskim i Średnicowym. Przyglądając się mężczyźnie, strażnicy postanowili wezwać posiłki.

Interweniowała straż miejska

Wspólnie z kolejnymi patrolami, strażnicy przygotowali plan jego ujęcia. Chwilę później mężczyzna został błyskawicznie obezwładniony, na ręce założono mu kajdanki.

Przy 36-letnim mieszkańcu Wesołej znaleziono 33-centymetrowy bagnet oraz pistolet, którym wystraszył młodych ludzi. Na szczęście okazał się bronią gazową. Mężczyzna został przekazany policji.

W centrum Warszawy powstaje nowy park kieszonkowy - zobacz zdjęcia:

Lubelskie. Rowerzyści potrąceni w Krasnymstawie i Łukowie. Nagrania z monitoringu