Ciało mężczyzny w mieszkaniu księdza. Kuria reaguje, rodzina zmarłego chce sprawiedliwości

2025-10-16 15:20

We wrześniu ubiegłego roku na parafii w Drobinie (woj. mazowieckie) znaleziono ciało mężczyzny. Sprawą zajmuje się prokuratura, choć - zdaniem rodziny zmarłego - robi to zbyt wolno i nieskutecznie. Na tragedię zareagowały również miejscowe władze kościelne. Jakie decyzje podjęła diecezjalna kuria?

ksiądz

i

Autor: Pexels.com

Do opisywanego zdarzenia doszło na początku września 2024 r. na plebanii w Drobinie. W mieszkaniu księdza znaleziono zwłoki 30-latka - policja pojawiła się tam po zgłoszeniu. "Mężczyzna całą poprzednią noc spędził w mieszkaniu wikarego. Razem mieli przyjmować narkotyki i uprawiać seks" - pisze Onet, który po ponad roku od tragedii powrócił do sprawy.

Rodzina zmarłego 30-latka czeka na sprawiedliwość

Jak przypomniała redakcja, niedługo po dramatycznym zdarzeniu lokalna prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci. Rodzina zmarłego mężczyzny nadal oczekuje jednak na sprawiedliwość. - Od 12 miesięcy słyszymy od prokuratury, że już za niedługo coś ustalą, że ktoś odpowie za śmierć brata. Najpierw prokurator z Sierpca mówił, że czeka na wyniki toksykologii. Jak przyszły po siedmiu miesiącach, to nikt nie dostał zarzutów, bo okazało się, że brakuje opinii biegłego, który by stwierdził bezpośrednią przyczynę i czas zgonu - powiedziała Onetowi siostra mężczyzny.

Według ustaleń prokuratury do śmierci 30-latka dojść miało z powodu zatrucia organizmu. Śledczy nie chcieli oficjalnie ujawnić, jakie substancje miały je wywołać. Wspomniana redakcja pisze jednak o wysokim stężeniu w ciele zmarłego GHB, kojarzonego z "pigułką gwałtu" i po prostu jako środek odurzający.

Bliscy zmarłego wyrażają obecnie duże zastrzeżenia co do pracy śledczych, dotyczące chociażby niesprawdzenia niektórych wątków i dowodów czy nieodnalezienia potencjalnych świadków. Zastanawia ich również pojawienie się po tragedii na plebanii biskupa płockiego. W ostatnim czasie ksiądz, w którego mieszkaniu znaleziono ciało, został jednak ponownie przesłuchany. Według źródeł Onetu ma wkrótce usłyszeć zarzuty.

Na wątpliwości rodziny zmarłego odpowiedział rzecznik miejscowej prokuratury Bartosz Maliszewski. Odniósł się m.in. do kwestii wspomnianej obecności biskupa. Pytany przez Onet o plany ewentualnego przesłuchania duchownego, odpowiedział, że "w postępowaniu przesłuchuje się tylko wytypowane osoby, które mogą mieć faktyczną i pewną wiedzę o zdarzeniu". Śledczy nadal badać mają wątek przyjmowania substancji odurzających oraz nieudzielenia pomocy 30-latkowi.

Jakie decyzje po tragedii podjęła miejscowa diecezja?

Jeszcze we wrześniu 2024 r. diecezja płocka poinformowała, że "wikariusz został natychmiast zawieszony w swoich obowiązkach, otrzymał polecenie opuszczenia parafii i zamieszkania poza nią, do czasu wyjaśnienia sprawy". Niedługo później przedstawiciele lokalnych władz kościelnych dodali, że biskup powołał swój zespół ds. wyjaśnienia sprawy. Zebrana dokumentacja miała trafić do Watykanu, a ksiądz został usunięty z funkcji wikariusza i opuścił parafię.

Jak ustalił Onet, wspomniany zespół ukończył już raport, który ma zostać przekazany do Stolicy Apostolskiej. Nim tak się stanie, dokumentacja ma jednak zostać uzupełniona o ustalenia prokuratury. Rzeczniczka diecezji Ilona Krawczyk-Krajczyńska poinformowała redakcję, że w połowie tego roku w Drobinie pojawił się nowy, doświadczony proboszcz, a niedługo później również nowy wikariusz.

Źródło: Onet

Wielka akcja policji w rejonie stolicy. Ponad 200 osób zatrzymanych - zobacz zdjęcia:

14-latek bez prawa jazdy uciekał przed policją
Warszawa Radio ESKA Google News
Rozmowa na Plus
Kobieta w mundurze – blaski i cienie służby w policji