"W sobotę, 17 września mija 30 dni od momentu, kiedy mieszkańcy mogą składać wnioski o wypłatę tzw. dodatku węglowego. Zgodnie z obecną ustawą samorządy powinny zacząć wypłacać wtedy pieniądze osobom, których wnioski zostały zaakceptowane. W praktyce powinien być to pierwszy dzień roboczy – poniedziałek, 19 września. Warszawa nie będzie jednak w stanie dotrzymać terminu, ponieważ nadal nie otrzymała środków od wojewody mazowieckiego" - przekazali przedstawiciele stołecznego Ratusza.
Czytaj również: Ceny paliw spędzają Polakom sen z powiek. Prezes Orlenu właśnie ogłosił zmianę
Dodatek węglowy: Warszawa będzie miała problem z wypłatami?
Urzędnicy zaznaczają, że technicznie i proceduralnie są gotowi do zrealizowania wypłat. Co więcej, wpłynęło już do nich łącznie 2687 wniosków o dodatek węglowy, a do końca listopada liczba ta ma wzrosnąć do ok. 4 tys.
"Dlatego miasto wnioskowało do wojewody o przyznanie ponad 12 mln zł na ten cel. Wysokość środków przelanych przez wojewodę na 16 września, godzinę 15:00 wynosi 0 zł (słownie: zero złotych)" - twierdzi Ratusz.
Z tego powodu urzędnicy w imieniu miasta zaapelowali "o pilne przelanie środków i nieblokowanie wypłat". Zaznaczyli bowiem, że czekają na nie przede wszystkim mieszkańcy.
Stanowisko rządu
Minister Anna Moskwa stara się uspokajać nastroje wokół dodatku węglowego. Jak stwierdziła w czwartek, "wnioski od wszystkich wojewodów już wpłynęły" do resortu klimatu, a gminy mają otrzymać pieniądze jeszcze w tym tygodniu. Rada Ministrów przeznaczyła na świadczenie przeszło 11 mld zł.
ZOBACZ TAKŻE: