Koronawirus w Polsce: Więcej osób w szpitalach i więcej zgonów
Więcej osób w szpitalach i więcej zgonów - takie są najnowsze prognozy naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy przygotowali model rozwoju pandemii. Ale jest też dobra wiadomość. Prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu liczba osób, które umrą z powodu koronawirusa będzie mniejsza.
- Spodziewamy się, że ten tydzień obecny jest ostatnim takim bardzo złym. Następne już będą lepsze - tłumaczy dr Jakub Zieliński z Uniwersytetu Warszawskiego, ale jednocześnie podkreśla, że nie należy spodziewać się gwałtownych zmian. - To nie jest tak, że w ciągu dwóch tygodni spadniemy niemalże do zera jeśli chodzi o liczbę zgonów. Spadki będą dosyć powolne. Kilkaset zgonów dziennie będzie się utrzymywało jeszcze przez długi, długi czas - podkreśla Zieliński.
Dane Ministerstwa Zdrowia nie są wiarygodne?
Model przygotowany przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego pokazuje spadek zachorowań od około połowy listopada. Nie jest to jednak tak znaczny spadek, na jaki wskazują dane Ministerstwa Zdrowia.
- Nie możemy zakładać, że model jest nieomylny, ale uważamy, że dane są niedoszacowane. Kilkadziesiąt procent osób nie chce wykonywać badań - tak mówią lekarze POZ. Część osób też bada się prywatnie, nie informuje nikogo o pozytywnym wyniku. Dzięki temu unikają kwarantanny. Oprócz tego sanepid miał też ostatnio kłopoty z raportowaniem danych. Naszym zdaniem spadki faktycznie występują, ale nie są tak duże jak wskazuje ministerstwo - dodaje dr Jakub Zieliński.
Prognoza pandemii: Ile zachorowań przed świętami Bożego Narodzenia?
Prognozy przygotowane przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego są wiarygodne. Udało się przewidzieć m.in. silny wzrost zachorowań w październiku i w listopadzie. Jednak jeśli chodzi o święta Bożego Narodzenia - są niewiadomą.
- Nie wiemy jak dużo osób wyjedzie do rodziny, ile osób będzie robiło zakupy w sklepach, ile online. Wiemy, że przewidywania w okresie świątecznym są obarczone dużym błędem - podkreśla Zieliński.
Czytaj także: Piszemy "COVID" czy "kowid"? Po 7 latach przerwy wróciła Poradnia Językowa UW!
Średnio 20 proc. populacji przeszło koronawirusa!
Z danych, które posiadają naukowcy, wynika, że duża część polskiej populacji ma już koronawirusa za sobą, albo właśnie go przechodzi. - Duża część populacji się zakaziła, czyli jest odporna. Średnio jedna piąta Polaków. Tak szacujemy. To daje już częściową odporność populacyjną, ale to wciąż za mało, żeby wytworzyć pełną odporność populacyjną. Dlatego, gdybyśmy otworzyli znowu wszystkie szkoły czy sklepy - znowu byśmy mieli wzrost zakażeń. Mniejszy niż w październiku, ale jednak - podkreśla Zieliński.
Według najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia, ostatniej doby potwierdzono blisko 15 tys. nowych zakażeń koronawirusem.