Stwarzał zagrożenie na drodze. Internauci nazwali to "chamstwem"
W Polsce coraz większą popularnością cieszą się wideorejestratory w samochodach. To właśnie dzięki tym urządzeniom możemy czuć się bezpieczniej. W razie nieprzyjemnego zdarzenia, całe zajście zostanie nagrane. W takim przypadku film możemy wykorzystać do odnalezienia sprawcy i dochodzenia swoich praw.
Nie inaczej było w przypadku kierowcy samochodu Audi, który na gocławskim skrzyżowaniu w Warszawie, próbując ominąć korek, najpierw wpychał się na drugi pas, a po nie do końca udanym manewrze starał się wyładować frustrację na innym kierującym. Zajeżdżał mu drogę, ostro hamując, co prawie doprowadziło do wypadku.
Nagranie pojawiło się w serwisie YouTube na kanale "STOP CHAM" i pochodzi z 22 marca bieżącego roku. Internauci w komentarzach nie pozostawili suchej nitki na właścicielu Audi.
"Zgłoś na policje. Chamstwo trzeba tępić, z czasem portfel się wyszczupli, a autko stanie na kołkach" - napisał jeden z użytkowników.
"Szkoda, że w pobliżu nie było policji, to by się cwaniaczek zdziwił" - dodał inny.
Zobacz poniżej zdjęcia zdemontowanego przystanku na ul. Puławskiej: