Bulwary Wiślane to jedno z najczęściej wybieranych miejsc na spacery i przejażdżki rowerowe. Z chodnika wydzielono tam pas ruchu dla rowerów, hulajnóg, deskorolek i rolkarzy. Niestety, jak pokazują przykłady, to rozwiązanie nie wystarcza, by zapewnić bezpieczeństwo zarówno pieszym, jak i użytkownikom ścieżki rowerowej. Wraz z nastaniem wiosny, gdy na Bulwarach pojawia się więcej ludzi, częściej dochodzi do wypadków z udziałem rowerzystów. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce w niedzielę 25 kwietnia, kiedy to rowerzysta potrącił pieszego. Obrażenia poszkodowanego były na tyle poważne, że trafił do szpitala. Nie ulega wątpliwości, że kwestia ruchu na Bulwarach Wiślanych wymaga uregulowania. Najnowszym pomysłem zmierzającym w tym kierunku jest dodatkowe oznakowanie trasy. Jak miałoby wyglądać?
Nowe znaki na Bulwarach - pomysł warszawskiej radnej
Pomysł wprowadzenia nowych oznaczeń na Bulwarach Wiślanych wyszedł od radnej Agnieszki Jaczewskiej-Golińskiej. Znaki miałyby funkcjonować obok tych, które już istnieją na trasie. Miałyby to być znaki poziome informujące o pierwszeństwie rowerzystów na ścieżce rowerowej oraz informacje dla pieszych w dwóch językach - polskim i angielskim. Radna wskazała na fakt, że w sezonie Bulwary stają się dość niebezpiecznym miejscem dla pieszych i rowerzystów. Jaczewska-Golińska podkreślała, że rowerzyści często poruszają się po całej szerokości deptaka, manewrując między pieszymi. Samym pieszym również zdarza się nieświadomie wejść na jezdnię dla rowerzystów. Stąd, jej zdaniem, wynika konieczność wprowadzenia nowych znaków. Interpelacja radnej trafiła do ratusza 13 kwietnia. Jeśli pomysł zostanie zaakceptowany i przegłosowany, wkrótce na Bulwarach zobaczymy nowe znaki dla rowerzystów.