Most Gdański

i

Autor: Bartlomiej Mostek flickr.com Most Gdański

Dramatyczna akcja na moście Gdańskim - 18-latek chciał odebrać sobie życie!

2021-09-29 14:25

We wtorek, 28 września, na moście Gdańskim rozegrał się prawdziwy dramat. 18-letni mężczyzna chciał odebrać sobie życie skacząc do Wisły. Od spełnienia swojego tragicznego zamiaru dzieliły go dosłownie ułamki sekund. Więcej o zdarzeniu przeczytacie w naszym artykule.

Do dramatycznych wydarzeń na moście Gdańskim doszło późnym wieczorem we wtorek, 28 września, o czym informuje na swojej stronie warszawska straż miejska. Było już po 22, gdy patrol strażników VI Oddziału Terenowego zmierzał do izby wytrzeźwień z pijanym mężczyzną na tyłach radiowozu. Strażnicy wybrali trasę przez most Gdański więc tylko przypadek sprawił, że zauważyli osobę stojącą za barierkami, na krawędzi przeprawy. Pod jego stopami płynęła lodowata o tej porze roku Wisła. Było jasne, że to ktoś zamierzający odebrać sobie życie. Strażnicy w pierwszej kolejności powiadomili policję, a po wyjściu z radiowozu ostrożnie zbliżyli się do desperata. Okazał się nim młody mężczyzna. Był wyraźnie pobudzony i przyznał, że zamierza skoczyć do rzeki. Każde pochopne działanie mogło skończyć się tym, że chłopak spełni swój zamiar.

Dawid Tomala wychodził sobie złoty medal i sponsora

Chwycili go w ostatniej chwili

Chcąc zyskać czas, funkcjonariusze straży zaczęli rozmawiać z młodym mężczyzną. Wkrótce do akcji dołączyli wezwani wcześniej policjanci. W trakcie rozmowy, mundurowi stopniowo zbliżali się do chłopaka, lecz nagle wszystko przyśpieszyło, a kolejne zdarzenia rozegrały się w ciągu ułamków sekund!

Mężczyzna w pewnej chwili odsunął się od barierki i jedną nogą zawisł nad nurtem rzeki. Chodnik mostu Gdańskiego dzieli od tafli wody kilkadziesiąt metrów. Upadek z tej wysokości niemal na pewno skończyłby się śmiercią, nie mówiąc już o ogromnym prawdopodobieństwie zgonu z wychłodzenia organizmu w lodowatej Wiśle. Strażnicy i policjanci zadziałali błyskawicznie - chwycili mężczyznę za ubrania i ściągnęli na chodnik. Zanim na miejsce przyjechała karetka pogotowia, chłopak zdążył ochłonąć i uspokoić się. Wyznał, że ma 18 lat i niedawno przyjechał na studia do stolicy, lecz powodów swojego postępowania nie zdradził. Jedno jest pewne - został powstrzymany w ostatniej chwili.

Źródło: strazmiejska.waw.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!