Większych problemów, zdaniem władz Bielan, nie ma. Są one takie same jak w całej Polsce i nie zagrażają dobremu rozwojowi uczniów.
- Dyrektorzy dokładają wszelkich starań, żeby zapewnić komfortowe warunki pracy uczniom. W pierwszym dniu szkoły wychowawcy, nauczyciele, dyrektorzy informowali rodziców, jaki jest plan lekcji na najbliższe dni i że może on się zmieniać w ciągu nadchodzących dni, co wynika oczywiście z problemów kadrowych, które mają miejsce wszędzie - mówi Sylwia Lacek, zastępczyni burmistrza warszawskich Bielan.
Problemy nie tylko w Warszawie
Problem z nauczycielami jest ogólnopolski. Nie tylko w Warszawie ich brakuje.
- Mamy kilkanaście tysięcy zgłoszeń nauczycieli różnych przedmiotów. To jest podobna skala, jak w poprzednich latach. Część tych ofert to są pojedyncze godziny, a część na cały etat. Zgłoszeń na całe etaty było około 6 tysięcy w skali całego kraju - mówi wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski.