Żebranie przed sklepami na chore dzieci to oszustwo! Ukrainiec odpowie za handel ludźmi

i

Autor: Jackie_Chance//pixabay, CC0 zdjęcie ilustracyjne

Z Warszawy

Dziewczynka żebrała pod sklepem. Interweniowała policja

2025-03-07 15:15

W środę, 5 marca stołeczni strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie od mieszkańca Wawra. Pod jednym z supermarketów stała dziewczynka, która żebrała o produkty spożywcze lub pieniądze. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, porozmawiali z dziewczynką. Tłumaczyła, że robi to dla rodziny, a w domu czekają tata, siostra i brat.

Wawer: dziewczynka żebrała pod sklepem

Do zdarzenia doszło w środę, 5 marca. Mieszkaniec Wawra zobaczył, że pod jednym z dyskontów stoi mała dziewczynka. Prosiła o artykuły spożywcze lub pieniądze. Mężczyzna nie myślał ani chwili i zadzwonił po straż miejską. Patrol, który przebywał najbliżej, podjechał pod miejsce wskazane przez zgłaszającego. Strażnicy szybko znaleźli się pod sklepem i od razu dostrzegli dziewczynkę. - Z wyglądu miała nie więcej niż dwanaście lat - relacjonuje jeden z funkcjonariuszy straży.

Strażnicy podeszli do sprawy na spokojnie. Postanowili porozmawiać z dziewczynką, dlaczego stoi akurat pod sklepem i to w dodatku sama. Początkowo dziecko było nieufne wobec funkcjonariuszy, jednak z czasem się przełamało. Małoletnia po kilku minutach przyznała, że żebrze pod sklepem dla rodziny. Powiedziała strażnikom miejskim, że w domu czekają na nią ojciec, siostra i brat.

Policjanci odwieźli nastolatkę do domu

Dziewczynka nie posiadała przy sobie żadnych dokumentów. Trudno było ustalić dane osobowe jej czy rodziców. Również nie miała ze sobą telefonu. Z tego powodu strażnicy miejscy wezwali policję, która przyjechała pod dyskont. Sprawę przekazano funkcjonariuszom z Komendy Rejonowej Policji na Pradze-Południe. Oficer prasowa podinsp. Joanna Węgrzyniak powiedziała w rozmowie z eska.pl, że dziewczynka miała dokładnie 15 lat.

- Z uwagi na to, że żadne z rodziców nie mogło przyjechać po dziewczynkę, policja odwiozła ją do miejsca zamieszkania i została przekazana pod opiekę ojca - powiedziała policjantka. Z informacji udzielonych naszej redakcji wynika, że dziewczyna zamieszkiwała w okolicach Otwocka. Komenda policji na Pradze-Południe musiała przekazać tę sprawę policjantom z jej miejsca zamieszkania. Sprawą może się zająć sąd rodzinny. Oficer prasowa zaznaczyła, że nie było żadnego zagrożenia dla dziewczynki.

Skłanianie nieletniego do żebrania - jaka kara grozi?

Warto pamiętać, że skłanianie nieletniej osoby do żebrania jest wykroczeniem. Za ten czyn grozi kara aresztu, ograniczenia wolności czy grzywny.

Kodeks wykroczeń zakłada także karę dla osoby, która żebrze, będąc zdolną do pracy. Jeśli nie znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, może zostać ukarana ograniczeniem wolności, grzywną do 1500 złotych lub naganą. W przypadku natarczywego lub oszukańczego żebractwa również grozi kara. Jak prawo określa natarczywość? Chodzi tu o sytuacje, gdy dana osoba jest nagabywana i np. nie może swobodnie przejść. Wiąże się z tym również rzucanie wulgaryzmów przez żebrzącego w stronę tych, którzy nie dali jałmużny.

Protest rodziców i dziadków w Warszawie (7.03.2025), zdjęcia:

Koszalińscy policjanci pomagają bezdomnym