Fatalne wiadomości od premiera
"Żyjemy w absolutnie epokowym momencie, kiedy niskie ceny energii i niskie ceny kosztu pieniądza, czyli niskie stopy procentowe, prawdopodobnie na dłuższy czas odeszły w przeszłość. Dziś musimy my, Polacy, a także cała Europa i praktycznie cały świat borykać się z bardzo wysokimi cenami energii i z bardzo wysokimi kosztami finansowymi" - powiedział Mateusz Morawiecki.
Jego zdaniem to wszystko przekłada się na inflację, na wyższe ceny energii przedsiębiorstw i w związku z tym na wyższe koszty produkcji usług i produktów naszych przedsiębiorców.
Czytaj także: Tarcza antyinflacyjna w Polsce przedłużona mimo sprzeciwu KE. Które produkty kupimy bez podatku VAT?
Szef rządu wskazał, że rząd stara się działać tak, by z jednej strony nie doprowadzić do wzrostu bezrobocia, a z drugiej strony zdusić inflację.
"Dzisiaj nie mamy do czynienia z normalnymi czasami. Dzisiaj mamy do czynienia z ekstraordynaryjnymi, nadzwyczajnymi czasami i te nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych rozwiązań legislacyjnych. Dlatego przynajmniej na okres przejściowy, do czasu uspokojenie cen, wdrożyliśmy te ostatnie regulacje energetyczne, które pozwoliły nam już dzisiaj na wprowadzenie mechanizmów cenowych dużo bardziej akceptowalnych. Bo ciągle to są wysokie ceny, ale dużo bardziej akceptowalne niż te, które były proponowane przez spółki energetyczne" - tłumaczył Morawiecki.
Premier przypomniał o wdrażanych przez rząd programach pomocowych:
- tarcza antyinflacyjna (niższy VAT),
- tarcza energetyczna (dodatek osłonowy, węglowy i na inne źródła ciepła),
- tarcza solidarnościowa (maksymalne ceny energii).