Filip Chajzer sprzedaje działkę w Warszawie
- Sprzedam RAJ NA ZIEMI. Rok temu kupiłem działkę RODOS na Polu Mokotowskim w Warszawie. Jest najpiękniejsza na świecie, dziś z bólem serca, ale i jednocześnie nadzieją, podejmuje ryzyko - wystawiam ją na sprzedaż - czytamy we wpisie Filipa Chajzera, który opublikował w mediach społecznościowych 26 lipca.
Prezenter od razu wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na sprzedaż ważnego dla siebie kawałka ziemi. - Byłem w banku dokredytować się przed otwarciem śniadaniowni bez alkoholu (o której już mówiłem) i odsetki uznałem za rozbój w biały dzień. Codziennie słyszę, że polegnę i że bez sprzedaży % nie da się prowadzić biznesu gastro. Ten pressing nakręca mnie do tańca - zaznaczył.
Prezenter nie chce wchodzić w alkoholowy biznes
Co ciekawe, Chajzer podzielił się również z obserwującymi historią sprzed dwóch lat. Opowiedział, że miała się do niego odezwać wówczas kobieta "z biura Janusza Palikota", która zaproponowała mu zainwestowanie dwóch milionów złotych w biznes alkoholowy. Jak zaznaczył, sprawa wydała mu się podejrzana, dlatego zaczął zadawać pytania o szczegóły ewentualnej współpracy.
- Jedno z nich dotyczyło gwarancji zwrotu zainwestowanych środków. [...] Pani troszkę obruszona troską o dwie teoretyczne bańki oznajmiła: - To oczywiste, że Pan Janusz gwarantuje zwrot majątkiem osobistym. Parsknąłem śmiechem. Dziś już wiem, że ten interes życia dla wielu okazał się sytuacją nie do śmiechu. Idę pod prąd i głęboko wierzę, że są ludzie, którzy pójdą za mną, że czas na zmiany - napisał.
Prezenter po raz kolejny podkreślił również, że nie zamierza wprowadzać alkoholu do menu swojego lokalu. Mimo trudności, zamierza zaryzykować i stworzyć miejsce o całkowicie innym profilu.
- Działka jest cudna i znajduje się zaraz obok furtki do osiedla „Biały Kamień” na terenie ROD RAKOWIEC. Najdalej od Żwirki i Wigury, jak tylko się da. Po południu jest cicho jak na wsi, a to sam środek miasta, wszak Pole Mokotowskie. Domek zbudowałem w stylu szwedzkim, a szarlotka z moich jabłonek to istne arcydzieło - dodał na koniec, podkreślając, że "cena jest tak samo wysoka, jak wartość działki w jego sercu".
Janusz Palikot odpowiada
Co ciekawe, do słów Chajzera, w których wspomniał Janusza Palikota, odniósł się sam ekspolityk. - Nie sądzę aby ktoś od nas proponował współpracę Filipowi; nie sprzedajemy plastiku - napisał krótko na Twitterze.