Zamiast ubrań czy butów w sklepowej witrynie na Woli można oglądać... galerię rzeźb! Przy skrzyżowaniu Płockiej i Wolskiej, wtopiona w sąsiadujące sklepy, pojawiła się wystawa prac artystki Moniki Skierś. Stworzyła ją, bo doszła do wniosku, że skoro z powodu pandemii zamknięte są galerie i muzea, to sztuka powinna... wyjść na ulice.
"Dzięki tej witrynie sztuka wychodzi na chodnik, jest bliżej ludzi, którzy biegną z zakupów do swoich obowiązków. Mogą przystanąć, poprzyglądać się jej. W przyszłości, mam nadzieję że tuż obok, uda się postawić ławkę, by wygodniej się oglądało" - mówi Monika Skierś, artystka i autorka wystawy.
Za szybą na Płockiej możemy oglądać kilka rzeźb i popiersi, w tym szczególnie ważnego na Woli Hipolita Wawelberga. Ale jak mówi ich autorka, w planach są już kolejne wystawy.
"Będę współpracowała z różnymi artystami, z którymi już rozmawiałam. Najbliższa wystawa będzie dotyczyła selfie w malarstwie i rysunku" - mówi Skierś.
Artystka ma nadzieję zostać na Płockiej na dłużej - ekspozycję planuje zmieniać co miesiąc.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!