Ursynów z lotu ptaka

i

Autor: ursynow.um.warszawa.pl

Z miasta

Gang nastolatków sieje postrach na Ursynowie. Niepokój wśród mieszkańców

2025-02-18 21:48

W ostatnim czasie na Ursynowie daje o sobie znać grupa nastolatków, która zakłóca porządek i spokój okolicznych mieszkańców. Według doniesień medialnych byli oni aktywni wpierw na lokalnym lodowisku, a teraz przenieśli się do Dzielnicowego Ośrodka Kultury. Policja prowadzi działania w sprawie.

Gang nastolatków grasuje na Ursynowie?

Od kilku tygodni mieszkańcom Ursynowa daje się we znaki grupa nastolatków, która działa obecnie w obrębie Dzielnicowego Ośrodka Kultury przy ul. Kajakowej.

Grupa, określana przez niektórych mianem młodocianego gangu, z początku była aktywna na lokalnym lodowisku, gdzie potrafiła m.in. zajeżdżać innym użytkownikom ślizgawki drogę.

- Pracownicy lodowiska obawiają się zgłaszać incydenty, boją się odwetu ze strony młodych ludzi - informuje dziennik "Fakt".

Później jednak przerzuciła obszar swojej aktywności do pobliskiego centrum kultury. Tu m.in. ofiarą ich agresywnych zachowań stał się portier.

Według relacji mieszkańców grupę tworzą nastolatkowie w wieku około 15-19 lat. Mają przyjeżdżać w te okolice z Piaseczna i z Wysokiego Ursynowa.

- Są głośni, przeklinają, bluźnią, wchodzą do toalety, zamykają się, jarają sobie jointy. Robili sobie u nas tzw. melinę. Wśród nich dziewczynka. Nie reagowali na wyproszenie. Byliśmy bezsilni, bo prawo ich tak naprawdę chroni. Nie mogę przecież upublicznić ich wizerunku zarejestrowanego przez kamery, a gdy przyjeżdża policja rozbiegają się - powiedziała portalowi haloursynow.pl dyrektorka ośrodka kultury Beata Rusinowska.

Grupka miała m.in. znęcać się nad starszym mężczyzną, pracownikiem ochrony w domu kultury. Obecnie nastoletni chuligani mają pojawiać się zwłaszcza w okolicy ogródka kawiarni przy domu kultury.

Atak na nastolatka na przystanku

Wieczorem 6 lutego na przystanku autobusowym "Bogatki" ta sama grupa miała się dopuścić najpoważniejszego zachowania. Około 10 nastolatków napadło na 14-letniego Wojtka, który wysiadł z autobusu. Nastolatek przez około piętnaście minut miał być ofiarą szarpaniny. Rodzina chłopca wykonała obdukcję i przekazała sprawę do prokuratury.

- Policja wykonuje czynności operacyjno-rozpoznawcze. Mają podejrzenie co do składu grupy sprawców, ale muszą to zweryfikować poprzez współpracę z dzielnicowymi i kryminalnymi. (...) Gdy patrol pojawił się na miejscu, to uczestników zdarzenia już nie było, nawet pokrzywdzonego - poinformował portal haloursynow.pl Piotr A. Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Włamywacz niczym Spider-Man skakał po balkonach. Zatrzymała go policja:

Nastolatkowie terroryzowali osiedle na Ursynowie. Mieszkańcy są przerażeni