Gang nastolatków grasuje na Ursynowie?
Od kilku tygodni mieszkańcom Ursynowa daje się we znaki grupa nastolatków, która działa obecnie w obrębie Dzielnicowego Ośrodka Kultury przy ul. Kajakowej.
Grupa, określana przez niektórych mianem młodocianego gangu, z początku była aktywna na lokalnym lodowisku, gdzie potrafiła m.in. zajeżdżać innym użytkownikom ślizgawki drogę.
- Pracownicy lodowiska obawiają się zgłaszać incydenty, boją się odwetu ze strony młodych ludzi - informuje dziennik "Fakt".
Później jednak przerzuciła obszar swojej aktywności do pobliskiego centrum kultury. Tu m.in. ofiarą ich agresywnych zachowań stał się portier.
Według relacji mieszkańców grupę tworzą nastolatkowie w wieku około 15-19 lat. Mają przyjeżdżać w te okolice z Piaseczna i z Wysokiego Ursynowa.
- Są głośni, przeklinają, bluźnią, wchodzą do toalety, zamykają się, jarają sobie jointy. Robili sobie u nas tzw. melinę. Wśród nich dziewczynka. Nie reagowali na wyproszenie. Byliśmy bezsilni, bo prawo ich tak naprawdę chroni. Nie mogę przecież upublicznić ich wizerunku zarejestrowanego przez kamery, a gdy przyjeżdża policja rozbiegają się - powiedziała portalowi haloursynow.pl dyrektorka ośrodka kultury Beata Rusinowska.
Grupka miała m.in. znęcać się nad starszym mężczyzną, pracownikiem ochrony w domu kultury. Obecnie nastoletni chuligani mają pojawiać się zwłaszcza w okolicy ogródka kawiarni przy domu kultury.
Atak na nastolatka na przystanku
Wieczorem 6 lutego na przystanku autobusowym "Bogatki" ta sama grupa miała się dopuścić najpoważniejszego zachowania. Około 10 nastolatków napadło na 14-letniego Wojtka, który wysiadł z autobusu. Nastolatek przez około piętnaście minut miał być ofiarą szarpaniny. Rodzina chłopca wykonała obdukcję i przekazała sprawę do prokuratury.
- Policja wykonuje czynności operacyjno-rozpoznawcze. Mają podejrzenie co do składu grupy sprawców, ale muszą to zweryfikować poprzez współpracę z dzielnicowymi i kryminalnymi. (...) Gdy patrol pojawił się na miejscu, to uczestników zdarzenia już nie było, nawet pokrzywdzonego - poinformował portal haloursynow.pl Piotr A. Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Włamywacz niczym Spider-Man skakał po balkonach. Zatrzymała go policja: