Te wydarzenia miały miejsce na warszawskim Śródmieściu. Policjanci z tamtejszego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali wezwani do interwencji w związku z zakłóceniem porządku i ciszy nocnej. O zamieszaniu mundurowych poinformowali sąsiedzi. Z ich relacji wynikało, że z jednego z mieszkań dochodziły głośne krzyki i dźwięk tłuczonego szkła, a po chwili ktoś zauważył młodą dziewczynę zwisającą z poręczy balkonu na pierwszym piętrze. Funkcjonariusze szybko udali się pod wskazany adres. Na miejscu faktycznie zobaczyli ociekającą krwią młodą kobietę. Na szczęście nic jej już nie groziło - stała na trawniku w otoczeniu przypadkowych świadków zdarzenia. Policjanci udzieli jej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie. Musieli się jeszcze dowiedzieć, do czego doszło w mieszkaniu.
Dziewczyna rozbiła lustro... głową
Mundurowi weszli do wskazanego przez zgłaszających mieszkania. Zastali tam rówieśnika dziewczyny. Chłopak oświadczył, że doszło do kłótni, podczas której jego partnerka najpierw uderzyła kilkakrotnie głową w lustro, a następnie próbowała skoczyć z balkonu.
Coś zwróciło uwagę policjantów
Sprawa zakończyłaby się pouczeniem lub wnioskiem o ukaranie do sądu, lecz jedna rzecz zwróciła uwagę funkcjonariuszy - w mieszkaniu czuć było silną woń marihuany. W trakcie przeszukania mieszkania, w różnych miejscach znaleźli w sumie ponad 50 g. suszu. Para została zatrzymana i usłyszała zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: srodmiescie.policja.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!