Warszawa już od pewnego czasu ma kłopot z komunikacją miejską podczas pandemii. Początkowo mieszkańcy stolicy prosili o wprowadzenie weekendowych
rozkładów jazdy. Gdy miasto na to przystało - głównie ze względu na braki kadrowe, mieszkańcy zaczęli domagać się częstszych kursów. Miasto odpowiedziało na te prośby zwiększając częstotliwość przejazdów na najbardziej obleganych trasach. Tuż po tej decyzji rząd wydał kolejne rozporządzenie, znacznie ograniczające liczbę pasażerów podróżujących komunikacją miejską. Nie zostało jednak ustalone kto miałby odpowiadać za liczenie pasażerów oraz w jaki dokładnie sposób należy wprowadzić zmiany. Na zlecenie prezydenta stolicy opracowano nowe wytyczne dla przewoźników.
Polecany artykuł:
– Przygotowaliśmy odpowiednie oznaczenia, które są umieszczone we wszystkich pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego. Jeszcze przed wejściem do autobusu czy tramwaju mieszkańcy dowiedzą się ile osób może nim jechać. Są także informacje o konieczności zachowania odstępów między pasażerami – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy. – Jeszcze raz chcę zaapelować o zdrowy rozsądek i racjonalne podejście do stanu epidemii. Wierzę, że nasze wspólne starania o ograniczenie liczby zachorowań przyniosą oczekiwane rezultaty. Warszawa również zrobi wszystko by tak się stało – dodaje.
W celu zapewnienia właściwej realizacji przepisów, w pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego pojawiły się dodatkowe elementy informacji pasażerskiej. Na prawym płacie każdych drzwi (z wyjątkiem drzwi wyłączonych z użytkowania z uwagi na bezpieczeństwo prowadzącego), a także na jednym z okien bezpośrednio sąsiadujących z drzwiami pojawiły się informacje o maksymalnej liczbie osób, które mogą jechać jednocześnie pojazdem. Natomiast na lewym płacie wszystkich par drzwi, a także w kilku miejscach wewnątrz pojazdu umieszczone zostały informacje o konieczności zachowania odstępów między pasażerami.
Dodatkowe oznaczenia
Dodatkowe informacje, związane z sytuacją epidemiczną, umieszczone są w pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego – autobusach (także linii lokalnych L), tramwajach, metrze a także pociągach SKM. Pojawią się również na przystankach komunikacji miejskiej.
Za dużo pasażerów?
26 marca w stolicy odnotowano blisko 30 zatrzymań tramwajów oraz dwóch autobusów ze względu na zbyt dużą liczbę pasażerów. W takich przypadkach motorniczowie i kierowcy zatrzymywali skład, informowali pasażerów o przyczynie postoju oraz powiadamiali nadzór ruchu. Zazwyczaj spotykało się to ze zrozumieniem pasażerów, a postoje były krótkotrwałe, bez wpływu na rozkład. W jednym przypadku, przy przystanku Park Praski, postój z uwagi na postawę pasażera, który nie chciał wysiąść, trwał blisko 30 minut. W metrze nie odnotowano przekroczenia liczby podróżnych.
Ile osób zmieści się w tramwaju?
W związku z wprowadzonymi ograniczeniami w przegubowym autobusie marki Solaris może podróżować około 20 osób (w zależności od wersji). Podobną liczbę pasażerów może zabrać na pokład ponad 30-metrowy tramwaj typu Swing. Składami metra w zależności od typu może podróżować od 118 (Inspiro) do 148 pasażerów (Metropolis).
Dzisiaj w 40 lokalizacjach, pracownicy WTP liczyli pasażerów w komunikacji, te dane są potrzebne do ewentualnych działań związanych z korektą rozkładu jazdy. - Wzmacniamy do maksimum składy i połączenia, gdzie jest duże natężenie pasażerów, dokonujemy korekt w miejscach, gdzie udział pasażerów jest mniejszy lub znikomy - informuje ratusz.
Od końca ubiegłego tygodnia autobusami podróżuje około 25 proc. pasażerów w porównaniu ze zwykłym dniem w ciągu roku. W metrze odsetek podróżnych spadł do około 15 proc. Jeszcze w poniedziałek, 2 marca, pociągami linii M1 podróżowało ponad 485,5 tys. pasażerów, a M2 ponad 186 tys. Wczoraj składami linii M1 jechało 62,3 tys. osób, a linią M2 mniej niż 25 tys.