- Jakiś czas temu u naszego samca pantery śnieżnej zauważyliśmy niewielki guzek na czole. Po konsultacji weterynaryjnej zadecydowano o jego usunięciu - poinformowało warszawskie zoo w mediach społecznościowych.
Dzień przed operacją Jamir został zważony. Okazało się, że waży 36 kg. Były to procedury konieczne, by odpowiednio dobrać dawkę środków znieczulających. Po podaniu narkozy wycięto guzek u pantery śnieżnej, ale także wykonano ogólny przegląd stanu zdrowia oraz dodatkowe badania, m.in. USG jamy brzusznej i płuc, badanie kardiologiczne, pobranie krwi oraz zmierzenie ciśnienia.
Czytaj także: Warszawskie ZOO z nową nazwą. Oficjalna zmiana nastąpi już 1 stycznia
- Nad wszystkim czuwał zespół lekarzy weterynarii z naszego ogrodu - dr Agnieszka Czujkowska, lek. wet. Marta Gałązka i lek. wet. Katarzyna Miazga oraz zespół zaprzyjaźnionych specjalistów, czyli dr hab. Magdalena Garncarz, dr Monika Januchta, dr Anna Zlot i dr Rafał Niziołek. Bardzo wszystkim dziękujemy za poświęcony czas i profesjonalną opiekę nad naszym kotem. I choć wydaje się, że dzień był już i tak naładowany emocjami i osobistościami, to całej operacji uważnie przyglądała się i nagrywała odcinek ekipa z programu "Weterynarze z sercem" - podkreślają pracownicy zoo.
- Na tę chwilę możemy śmiało stwierdzić, że Jamir jest zdrowy i w bardzo dobrej kondycji. Operację przeszedł dzielnie, nadal chętnie z nami współpracuje i pozwala kontrolować miejsce po zabiegu - dodano.
Pracownicy podkreślają, że do zabiegu konieczne było ogolenie Jamira. Uprzedzają, że w najbliższym czasie w zoo będzie można go zobaczyć w"niecodziennej fryzurze".