Borzęcin Duży

i

Autor: Unsplash; Piotr Lis/Super Express

Z regionu

Jechał pijany, śmiertelnie potrącił 12-latka. Ojciec kierowcy zabrał głos

2024-07-09 14:53

W piątek, 5 lipca w Borzęcinie Dużym (woj. mazowieckie) doszło do wstrząsającego wypadku. Pijany kierowca potrącił dwóch 12-latków, jeden z nich niestety zmarł. Dziennikarze dotarli do ojca mężczyzny kierującego bmw, który nie ukrywał swojego szoku.

Borzęcin Duży. Pijany kierowca śmiertelnie potrącił 12-latka

Do tragedii, która wstrząsnęła całym krajem, doszło przy ulicy Kosmowskiej. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń policji, podczas manewru wyprzedzania kierujący bmw stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w grupę dzieci na rowerach.

Niestety, jeden z 12-latków zmarł na miejscu. Drugi został przetransportowany do szpitala. Szybko okazało się, że kierowca był pijany - miał w organizmie blisko trzy promile. Został zatrzymany przez policję. Usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące.

Dziennikarze WP dotarli do ojca 26-letniego kierującego. Mężczyzna był wyraźnie roztrzęsiony. - Niech mi pan uwierzy, sam jestem w szoku i nie jestem w stanie zrozumieć, co się stało - powiedział w rozmowie z reporterem.

Jak dodał, jego syn w dniu wypadku był w pracy, po czym wrócił do domu i szybko z niego wyszedł. Później ojciec już go nie widział.

- O wszystkim dowiedziałem się dopiero po wypadku. Jestem w wielkim szoku. To ogromna tragedia dla tych chłopców, dla ich rodzin. Mój młodszy syn jest z tej samej klasy co oni - powiedział mężczyzna. Stwierdził również, że nie rozumie, dlaczego 26-latek wsiał za kierownicę po alkoholu i nadal nie dociera do niego to, co się stało.

Najmniejsze powiaty w woj. mazowieckim - zobacz zdjęcia:

12-latek zginął w wypadku w Borzęcinie. Kierowca BMW trafił do aresztu