Ten, kto prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu, naraża na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale tez innych. Przypadek opisany na stronie mazowieckiej policji wywołuje tym większe oburzenie, że pijany mężczyzna siedział za kierownicą ambulansu! Auto oznaczone było jako pojazd służący do transportu medycznego i przewozu osób niepełnosprawnych. Jak się okazało, nietrzeźwy kierowca jechał właśnie po pacjentów poddawanych dializie. Na szczęście nie zagroził ich życiu, gdyż na miejsce nie dotarł - dzięki czujności innego kierowcy, został zatrzymany. Po badaniu alkomatem okazało się, że ma w organizmie aż 3 promile alkoholu!
Leżał na kierownicy - obok były puste butelki po wódce
Do zdarzenia doszło w środę, 22 września, przed godziną 15. Jeden z kierowców na drodze w stronę Lipowca Kościelnego, zauważył ambulans transportu medycznego, który co chwila zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. Kierowca postanowił jechać za pojazdem. Ambulans w końcu zatrzymał się na poboczu. Świadek zaparkował nieopodal i sprawdził, kto jest za kółkiem. Okazało się, że mężczyzna w środku siedzi z głową na kierownicy.
Wezwana na miejsce policja przebadała kierowcę alkomatem. Wynik - 3 promile. Prowadzący musiał pić w samochodzie, gdyż wewnątrz leżały puste butelki po wódce. Kierowca, zamiast do Mławy, skąd miał odebrać dializowanych pacjentów, trafił do aresztu. Usłyszał już zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości i stracił prawo jazdy. Grozi mu wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności. Postępowanie prowadzi KPP w Mławie.
Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!