Prokuratura Okręgowa w Warszawie

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI / SUPER EXPRESS / EAST NEWS

Z Warszawy

Jest akt oskarżenia dla Łukasza Ż. Może trafić nawet na 30 lat do więzienia

2025-03-26 15:17

We wrześniu 2024 roku doszło do tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Uczestniczył w nim m.in. Łukasz Ż., który jechał samochodem pod wpływem alkoholu. Prędkość jego auta w momencie zdarzenia wyniosła 228 km/h. W wyniku wypadku zginął 37-letni kierowca forda, który jechał ze swoją rodziną. Prokuratura przekazała, że Łukasz Ż. może trafić za kratki nawet na 30 lat.

Łukasz Ż. z zarzutami. Grozi mu do 30 lat więzienia

W środę, 26 marca rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że postawiono zarzuty Łukaszowi Ż. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, na skutek którego śmierć poniósł Rafał P. W wypadku były ranne trzy osoby, w tym pasażerka pojazdu, która jechała z Łukaszem Ż.

- Dodatkowo Łukasz Ż. bezpośrednio po zdarzeniu zbiegł z miejsca wypadku, a przestępstwa tego dopuścił się znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie zastosowawszy się do orzeczonego wobec niego prawomocnym wyrokiem sądu zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz w okresie pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne - przekazał prok. Piotr Antoni Skiba. Łukasz Ż. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Nadal przebywa on tymczasowo w areszcie. Sąd może orzec od 5 do 30 lat więzienia dla Łukasza Ż.

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie

15 września 2024 roku doszło do wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie na wysokości przystanku autobusowego "Torwar". Kierujący volkswagenem arteonem Łukasz Ż. zderzył się z fordem focusem, którym jechała czteroosobowa rodzina. W wyniku tego zdarzenia zginął 37-letni kierowca forda. Jego żona oraz dwójka dzieci w wieku czterech i ośmiu lat trafili do szpitala. Tam również trafiła Paulina K., która była pasażerką volkswagena. Z Łukaszem Ż. w samochodzie przebywali również Sara S. i Adam K.

Znajomi Łukasza Ż. wrócili po pewnym czasie na miejsce wypadku. Zostali oni oskarżeni m.in. o nieudzielenie pomocy. W dodatku znajomi podejrzanego pomogli mu w ucieczce. Za Łukaszem Ż. wydano europejski nakaz aresztowania. Mężczyznę znaleziono w niemieckiej Lubece, gdzie został zatrzymany. Biegli ustalili, że w chwili wypadku Łukasz Ż. był pijany. W dodatku nagrywał swoją jazdę telefonem komórkowym, który cały czas trzymał w ręce. Samochód mężczyzny jechał z prędkością 226 km/h - tymczasem w miejscu wypadku dozwolona jest prędkość do 80 km/h.

Kobieta dolewała żrące substancje koleżance z pracy, zobacz zdjęcia:

Koszmarny wypadek w Warszawie! Zderzyły się trzy pojazdy. Reanimacja kierowcy