Rozbiórka, albo przeniesienie
Rozbiórka, albo przeniesienie - tak miejscy planiści widzą przyszłość domu pogrzebowego przy placu Narutowicza.Chodzi o niewielki budynek przysłaniający znajdujący się tuż obok neoromański kościół świętego Jakuba. W projekcie planu zagospodarowania placu, zakład trafił do "strefy ochrony widoku" - co oznacza, że zakłóca okolicę. I choć urzędnicy rzadko kiedy są tak zdecydowani, to nawet oni nie mogą nakazać natychmiastowej rozbiórki.
"Plan nie ma takiej mocy sprawczej, by nakazać natychmiastową rozbiórkę. Natomiast jeśli wejdzie w życie, właściciel nie będzie mógł go rozbudowywać, ani powiększać. Jeśli będzie chciał to zrobić, będzie musiał relokować budynek" - mówi Monika Komorowska z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.
Polecany artykuł:
Budynek od lat kłuł w oczy mieszkańców Ochoty. Kiedy jednak na horyzoncie pojawiły się konkretne działania, okazało się, że zdania są podzielone. Bo choć budynek nikomu się nie podoba, to zdaniem mieszkańców, nie ma potrzeby by go wyburzać.
Klamka w sprawie budynku jeszcze nie zapadła - przed nami dyskusja nad projektem planu zagospodarowania okolic placu, która w formie zdalnej, zaplanowana jest na 6 października.