Jak informuje referat prasowy, strażnicy miejscy patrolujący Sadybę zostali zaalarmowani przez młodego mężczyznę, który krzyczał, że w Jeziorku Czerniakowskim jest pijana dziewczyna, która nie może się wydostać na brzeg.
- W wodzie znajdowała się młoda kobieta, która nie mogła się utrzymać na nogach. Co chwila przewracała się łykając wodę i krztusząc się. Nastolatka nie była w stanie o własnych siłach wyjść na brzeg. Jej zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem środków odurzających lub alkoholu - informuje straż miejska.
Czytaj także: Nowe "Czarne Punkty" na wodnej mapie Mazowsza! Tam najczęściej dochodzi do utonięć
Jeden z funkcjonariuszy wszedł do jeziorka, by ratować młodą kobietę. Jak relacjonują strażnicy, kobieta była wycieńczona
i "nie była w stanie wydobyć z siebie nawet słowa". Funkcjonariusze okryli dziewczynę kocem termicznym, ułożyli kobietę w pozycji bocznej bezpiecznej i wezwali karetkę pogotowia. Młoda kobieta została zabrana do szpitala.