47 tys. warszawskich uczniów już w poniedziałek wraca do szkół!
47 tysięcy warszawskich uczniów z klas 1-3 już od poniedziałku 26 kwietnia wraca do szkół! Nauczanie będzie hybrydowe, a to znaczy, że uczniowie będą chodzić do szkoły rotacyjnie. Przez tydzień jedna klasa ma zajęcia online, a przez następny chodzi na lekcje stacjonarne. Wszystko ze względów bezpieczeństwa w dobie pandemii.
- Bardzo na to czekam. Brakuje mi kontaktu z przyjaciółmi, z panią i takiego dobrego prawdziwego WF-u. Szkoła to miejsce, do którego zawsze chcę wracać. Taki nasz drugi dom - mówi nam 7-letnia Pola, pierwszoklasistka z Warszawy, która jest na samym początku swojej szkolnej ścieżki, a większość jej lekcji w tym roku odbywała się w domu.
Nie wszyscy rodzice podchodzą do powrotu do szkół tak optymistycznie jak dzieci. - Uważam, że jest zdecydowanie za wcześnie na powrót dzieci do szkół. Moim zdaniem, warto by było poczekać dwa lub nawet trzy tygodnie. Nie wszyscy nauczyciele są zaszczepieni, a w szkole pracują też woźne, ochroniarze oraz inne osoby, które nie są jeszcze po szczepieniach - mówi pan Roman, ojciec Poli.
Czytaj także: Ma 11 lat i liczy w myślach szybciej niż kalkulator! Musicie to zobaczyć [WIDEO]
Dla większości rodziców natomiast wiadomość o powrocie dzieci do nauki stacjonarnej jest dużą ulgą. - Cieszę się na samą myśl o tym poniedziałku. Łączenie prowadzenia firmy z lekcjami zdalnymi i obowiązkami domowymi dla każdego rodzica jest wyzwaniem, a dzieci już się stęskniły za szkołą - mówi pan Piotr, ojciec pierwszoklasisty Kacpra.
Dorota Łoboda, przewodnicząca komisji edukacji w Radzie m.st. Warszawy również uważa, że decyzja rządu o powrocie najmłodszych uczniów do szkół jest przedwczesna. - Nie wiemy czy szkoły są bezpieczne, czy za tą decyzją stoi troska o bezpieczeństwo nasze wspólne, czy troska o finanse państwa, które nie jest w stanie udźwignąć zasiłków opiekuńczych - tłumaczy Łoboda.
Ratusz uspokaja: większość nauczycieli w Warszawie została zaszczepiona
Ratusz zapewnia i uspokaja rodziców, że wszystkie normy sanitarne w warszawskich szkołach są zachowane. Do placówek mogą przychodzić tylko dzieci zdrowe. Sale w szkołach będą wietrzone co godzinę, a sprzęt sportowy ma być po każdych zajęciach dezynfekowany. Większość nauczycieli, która chciała się zaszczepić, została już zaszczepiona.
- To dobrze, że sytuacja się poprawia i szczyt kolejnej, już trzeciej fali, słabnie. Przed nami jednak majówka, a nie wszyscy nauczyciele zostali zaszczepieni drugą dawką. Pamiętamy też doskonale jak potraktowano pracowników administracji i obsługi. Miejmy nadzieję, że to decyzja przemyślana, przeanalizowana i poparta oceną ekspertów. Dyrektorom znów dano bardzo mało czasu na przeprowadzenie tak dużych zmian w organizacji pracy szkoły i nadal brakuje odpowiednich rozporządzeń MEN - mówi wiceprezydent Renata Kaznowska.