Piłkarze Legii chcą grać i nie boją się korona wirusa. W drużynie czuć "głód" gry i boiska - zapewniał szkoleniowiec stołecznej druzyny, Aleksandar Vuković. Stołeczny klub działa zgodnie z wytycznymi ministerstwa zdrowia i sanepidu. Na przykład do Legnicy pojechali dwupiętrowym autokarem.
Legia podjedzie do tego meczu osłabiona. Nie będą mogli zagrać bramkarze - Radosław Majecki i Radosław Cierzniak. Między słupkami stanie młody Wojciech Muzyk. Nie zobaczymy też Novikovasa i Rosołka.
Początek meczu o 20:10. Jutro w drugim, zaległym ćwierćfinale Lech Poznań powalczy ze Stalą Mielec.