Spis treści
- Sezon grzewczy 2023. Kiedy zaczną grzać?
- Wiele zależy od temperatury na zewnątrz
- Termin włączenia ogrzewania może być ściśle związany z... naciskami ze strony mieszkańców
Nagłe ochłodzenie sprawiło, że mieszkańcy bloków zaczęli interesować się początkiem sezonu grzewczego. W czasach centralnie sterowanej gospodarki PRL wszystko było jasne: grzano od 15 października do 15 kwietnia. Obecnie sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Wyjaśniamy, kiedy rozpocznie się sezon grzewczy 2023.
Sezon grzewczy 2023. Kiedy zaczną grzać?
- Dostarczamy ciepło nieprzerwanie przez cały rok. Sezon grzewczy to jedynie umowny termin, pozostałość wcześniejszych czasów - wyjaśniała rok temu Aleksandra Żurada, dyrektor komunikacji w firmie Veolia Energia Warszawa, zaopatrującej w ciepło stołeczne budynki. - Spółdzielnia lub wspólnota ma w umowie z nami ustaloną temperaturę zewnętrzną, poniżej której ciepło do budynku jest włączane automatycznie i powyżej której automatycznie jest odcinany dopływ ciepła na potrzeby centralnego ogrzewania. Ma to znaczenie przy efektywnym zarządzaniu ciepłem w budynkach i wykorzystaniu go według bieżących potrzeb przy zachowaniu komfortu cieplnego - tłumaczyła.
Moment, w którym mieszkańcy odczują ciepło w swoich lokalach, zależy od wielu czynników, np. ilości wody w instalacji, typu grzejników (aluminiowe nagrzewają się szybciej od blaszanych).
Wiele zależy od temperatury na zewnątrz
- Przyjęło się, że ogrzewanie jest włączane w momencie, kiedy przez trzy kolejne wieczory temperatura o godz. 19:00 spadnie poniżej 11 stopni Celsjusza. Według aktualnych przepisów minimalna temperatura, do której należy ogrzewać budynki, to 16 stopni - tłumaczyła w rozmowie z eska.pl Barbara Różewska, prezes Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, jednej z największych spółdzielni w Polsce.
Termin włączenia ogrzewania może być ściśle związany z... naciskami ze strony mieszkańców
O sezonie grzewczym rozmawialiśmy także z jednym z warszawskich samorządowców. Jak wyjaśnił, termin włączenia ogrzewania może być ściśle związany z... naciskami ze strony mieszkańców. Zarządcy nieruchomości często uginają się pod wpływem telefonów z pytaniami o sezon grzewczy i decydują na szybsze uruchomienie kaloryferów. Skutkuje to wyższymi rozliczeniami w kolejnym roku i następnymi naciskami ze strony mieszkańców - tym razem tych bardziej oszczędnych. Jak pokazuje praktyka z warszawskich bloków z wielkiej płyty i dobrym ociepleniem, oszczędzając ogrzewanie można zyskać wiosną zwrot przekraczający wysokość miesięcznego czynszu.
Warszawa w wodzie po intensywnych deszczach, zdjęcia z ulic poniżej