Komisja śledcza ds. afery wizowej - raport końcowy
Główne tezy raportu to m.in. brak nadzoru w MSZ nad procesem przyznawania wiz sprzyjający korupcji, rozszczelnienie systemu wydawania wiz, brak kontroli nad napływem imigrantów, brak polityki migracyjnej.
Komisja przyjęła we wtorek poprawki uzupełniające do raportu, zgłoszone przez członków komisji reprezentujących większość sejmową, a także część poprawek Krzysztofa Mulawy z Konfederacji. Odrzuciła natomiast poprawkę wraz załącznikami autorstwa PiS. Wiceszef komisji Daniel Milewski (PiS) stwierdził, że poprawka jest de facto "alternatywnym raportem". Zarzucił też, że w raporcie z prac komisji nie wskazano przypadku ani jednej wizy wydanej nielegalnie i nie wymieniono imienia i nazwiska konsula, który taką wizę wydał.
PiS zgłosi odrzuconą poprawkę jako zdanie odrębne. Ma na to czas do 6 grudnia.
Będą zawiadomienia do prokuratury
Komisja podjęła też we wtorek uchwały ws. skierowania do prokuratury zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez 11 osób. Zdaniem komisji, osoby te działały na szkodę interesu publicznego.
Pierwsze z zawiadomień dotyczy b. szefa MSZ Zbigniewa Raua. Według komisji Rau nadużył udzielonych mu uprawnień, podejmując decyzję o przyjęciu koncepcji rozwoju Centrum Decyzji Wizowych i Centrum Informacji Konsularnej "poprzez utworzenie ich zamiejscowych referatów mimo braku uzasadnienia merytorycznego, organizacyjnego i ekonomicznego takiej decyzji". Ponadto, według komisji, nie dopełnił obowiązków i nie zapewnił odpowiedniego nadzoru w MSZ, przez co w ramach struktury resortu działały osoby, które uczestniczyły w nielegalnym handlu wizami. Jak zaznaczono, Rau miał zaniechać też odpowiedniego nadzoru nad procesem legislacyjnym projektu rozporządzenia upraszczającego dostęp do wiz dla obywateli 21 krajów.
Według komisji Rau, a także b. premier Mateusz Morawiecki i b. minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, nadużyli swoich uprawnień i nie dopełnili ciążących na nich obowiązków, dopuszczając do ogłoszenia, natychmiastowego wdrożenia w życie i realizacji - bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, nieopisanego w żadnym dokumencie - programu Poland.Business Harbour. Program zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, start-upów i specjalistów IT.
W ocenie komisji, program "wskutek pozbawionego podstaw prawnych i odpowiednich ram organizacyjnych funkcjonowania, rozszerzania na obywateli innych państw niż Białoruś oraz braku koordynacji, a nadto odpowiedniej kontroli i nadzoru, doprowadził do utworzenia najprostszej, najszybszej i najtańszej ścieżki wizowej, umożliwiającej cudzoziemcom wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz Unii Europejskiej".
Za realizację programu komisja złoży zawiadomienie do prokuratury na b. pełnomocniczkę premiera ds. GovTech Justynę Orłowską. Kolejne zawiadomienie do prokuratury dotyczy b. dyrektora generalnego Służby Zagranicznej Macieja Karasińskiego, który - zdaniem komisji - nadużył udzielonych mu uprawnień, zawierając umowę najmu na potrzeby Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi oraz umowę najmu na potrzeby Centrum Informacji Konsularnej w Kielcach, w obu wypadkach na niekorzystnych warunkach.
Zawiadomienia na byłych dyrektorów Departamentu Konsularnego MSZ: Marcina Jakubowskiego i Beatę Brzywczy dotyczą m.in. kierowania do konsulów RP "zawoalowanych poleceń" wydania wiz dla wskazanych osób i wywierania w sposób nieuprawniony presji na konsulach.
Komisja skieruje też zawiadomienia do prokuratury na b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i b. szefa CBA Andrzeja Stróżnego za niedopełnienie przez nich obowiązków po uzyskaniu w lipcu 2022 r. informacji o procederze przestępczym przy legalizacji pobytu cudzoziemców w MSZ. Ponadto Kamiński - według komisji - zaniechał koordynacji działalności służb specjalnych, tj. Agencji Wywiadu i Centralnego Biura Antykorupcyjnego mających wiedzę o przestępczym procederze w MSZ i "co najmniej do końca kwietnia 2023 r. nie przeciwdziałał udziałowi Piotra Wawrzyka w posiedzeniach Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych w zastępstwie ministra Zbigniewa Raua".
Komisja złoży również zawiadomienia do prokuratury na byłego wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego i jego współpracownika Macieja Lisowskiego. W pierwszym przypadku chodzi m.in. o ingerowanie w proces wydawania wiz dla cudzoziemców i lobbowanie na rzecz uproszczenia procedur wizowych dla pracowników sezonowych, w drugim - oferowanie cudzoziemcom gotowości pośrednictwa wizowego i powoływanie się na wpływy w MSZ.
Komisja złoży też skargę do prokuratura krajowego na opieszałość postępowania prowadzonego przez prokuratorów Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. To ten wydział prowadzi śledztwo dotyczące płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych.
W raporcie końcowym stwierdzono, że Polska była wykorzystywana w procedurze "visa shopping", polegającej na wyszukiwaniu najłatwiejszych sposobów dotarcia do państw strefy Schengen. "Brak strategii migracyjnej, wydawanie przez wysokich urzędników MSZ poleceń ograniczających rolę konsulów, wsparcie dla konkretnych firm i osób ubiegających się o wizy, stosowanie pozaprawnych »szybkich ścieżek« stały się codzienną praktyką" - wyliczono.
Wskazano, że w MSZ powstał korupcjogenny proceder forsowania list osób ubiegających się o wizy, którym patronować miał ówczesny wiceminister Piotr Wawrzyk. "W śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Krajową w Lublinie zarzuty postawiono dziewięciu osobom. Piotr Wawrzyk i jego współpracownik Edgar Kobos mają przedstawione zarzuty. Listy Edgara Kobosa obejmowały 607 osób, spośród których 358 osób uzyskało wizy, pomimo niespełnienia warunków do uzyskania wizy pozwalającej na wjazd na terytorium RP" - zauważono.
Podkreślono, że wcześniej Wawrzyk miał na podobnej zasadzie współpracować z HR Motives. "Lista 784 nazwisk cudzoziemców oczekujących na wydanie wizy, przekazana Wawrzykowi przez adwokata reprezentującego firmy z grupy HR Motives, mogła liczyć na wsparcie MSZ. [...] W latach 2019–2023 firmy z grupy HR Motives obsłużyły 4707 wniosków wizowych, spośród których 3792 (ponad 80 proc.) zakończyły się uzyskaniem wizy" - napisano w sprawozdaniu. Według komisji firma, wraz z podmiotami współpracującymi, mogła uzyskać od 80 do 100 mln zł za pośrednictwo w przyznawaniu wiz.
W raporcie zwrócono też uwagę na działalność b. wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego, który za 50 zł miesięcznie wynajmował biuro w Warszawie, w którym m.in. miała siedzibę firma SO JOB, zajmująca się ściąganiem imigrantów ekonomicznych. Według komisji część działalności Kołakowskiego ukierunkowana była na wsparcie firmy należącej do jego asystenta Macieja Lisowskiego.
W sprawozdaniu stwierdzono też, że program Poland.BusinessHarbour, który zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, start-upów i specjalistów IT, "był realizowany bez odpowiedniego nadzoru, bez odpowiednich mechanizmów kontroli i weryfikacji jego beneficjentów, w tym obywateli Rosji, co pogorszyło stan polskiego bezpieczeństwa". Wskazano też na nieprawidłowości w przyznawaniu wiz pracowniczych i studenckich.
W oparciu o dane przekazane z Ministerstwa Spraw Zagranicznych komisja ustaliła, że w badanym przez siebie okresie, czyli od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. wydano ponad 3 mln 610 tys. wiz, w tym prawie 377 tys. (10,4 proc.) wiz Schengen i 2 mln 872 tys. krajowych wiz pracowniczych (co stanowiło 47,7 proc. wszystkich krajowych wiz pracowniczych wydanych w Unii Europejskiej).
Wtorkowe obrady były ostatnim posiedzeniem komisji ds. tzw. afery wizowej. Przyjęty przez nią raport, wraz ze zdaniem odrębnym, zostanie przedstawiony na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Prezentacji będzie towarzyszyć debata. Posłowie nie mogą wprowadzić do sprawozdania z prac komisji żadnych poprawek ani zmian. Sejm nie przeprowadza też głosowania nad sprawozdaniem komisji śledczej.
CH Marywilska 44 w Warszawie po pożarze - zobacz zdjęcia: