Andrzej Duda w Końskich, a Rafał Trzaskowski w Lesznie. Każdy w swoim stylu i każdy odpowiadający na inne pytania. Tak mniej więcej wyglądały "debaty" przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Niestety obywatelom nie było dane zobaczyć wspólnego wystąpienia obu kandydatów. Sztaby nie potrafiły się dogadać, przez co zamiast porządnego spotkania mieliśmy kuriozalny wieczór przed wyborczy. Ten oczywiście nie umknął uwadze obserwujących. W sieci zawrzało.
"Tak właśnie niszczy się wspólnotę"
Dwa poniższe zdjęcia, z trwających równolegle tzw. debat w Końskich i Lesznie, najlepiej obrazują stan polskiej demokracji AD 2020. Moje gratulacje dla obu kandydatów i ich sztabów. Tak właśnie niszczy się wspólnotę, którą obaj pretendenci podobno nieustannie odbudowują... - komentuje Andrzej Dudek, politolog i historyk.
W Lesznie R. Trzaskowski zdecydowanie lepszy od pustego miejsca po A. Dudzie. W Końskich niespodzianka - Duda przegrywa debatę sam ze sobą. W zaprzyjaźnionej telewizji. Znając wcześniej pytania - napisał były kandydat na prezydenta, Robert Biedroń.
Pozostały jeszcze cztery dni. Umówcie się na prawdziwą debatę, wszystkie stacje dostaną transmisję, a Wy siadacie na dwóch kanapach i rozmawiacie ze sobą, gdzieś tak dwie godziny, o wszystkim, o czym zdążycie - pisze na TT Artur Dziambor z Konfederacji.
O kolejnej debacie wspomniał również Michał Kobosko ze sztabu Szymona Hołowni.
"No dobrze, pożartowaliśmy. A kiedy będzie debata kandydatów na prezydenta RP?" - zapytał.
Przed 25 laty po raz pierwszy wystąpiłem w tv. To był program »100 pytań do....« Gościem był... JK (Jarosław Kaczyński - red.). Ta impreza w Lesznie mocno mi tamten program przypomina. Duża konferencja prasowa kandydata. Ale przynajmniej pytania celne i kąśliwe. Ta impreza w Końskich z town hallem ma tyle wspólnego co prowadzący ją z dziennikarstwem. Mogliby przynajmniej nie robić tej szopki z ciszą w miejscu potencjalnych wypowiedzi RT (Rafała Trzaskowskiego - red.). Pytania proste, ale na razie to nie »wystawienia«. A PAD zmęczony - napisał dziennikarz TVN24, Konrad Piasecki.
Trochę się dziwię, gdy prezydent mówi, że żałuje, że nie ma na »debacie« R. Trzaskowskiego. Gdy zapraszaliśmy prezydenta na prawdziwą debatę, to zaproszenia nie przyjął. Ale jak coś, to do piątku możemy zorganizować prawdziwą debatę. Naprawdę! - stwierdził dziennikarz WP, Marek Kacprzak